Opinia na temat książki Szansa

@katala @katala · 2019-11-18 19:37:39
Historycznie
To ciekawa książka. Można nie lubić motywu przenoszenia w czasie, albo całej traumatycznej otoczki i próby wyjaśnienia powojennych zaburzeń zachowań wiedzą o wiek późniejszą.
Ja żadnego z tych motywów nie lubię.
Ale to nadal ciekawa książka.
Myślę, że łatwiej ocenić ją na 1-3 lub 5-6, niż na 4. Wymusza, albo swoistą bierność, albo zaangażowanie, znacznie mocniej niż obojętność.
Czytałam ją niemal jednym tchem. Paskudnie, bo przed monitorem, ale to jednocześnie wskaźnik tego, jak mnie zainteresowała i jak wciągnęła. Chyba smutkiem, taką ogólną refleksyjnością i niekiedy do bólu bezrefleksyjnością.
Czego może spodziewać się kobieta wyciągnięta z końca XX wieku i wrzucona w realia poprzedniego wieku? I tu wbrew moim uprzedzeniom i wątpliwościom przedczytelniczym Hannah mnie przekonała. Nie realiami epoki, bo jak zawsze podkreślam, nie znam się na tym i nie mam pojęcia, kiedy na podłogach kamień zastąpiono deskami, ale konstrukcją Tessy. Jej nienaturalną naturalnością oraz tym, że najpierw sprzątał kuchnię, by po chwili znowu ją zasypać mąką, że była kiepską kucharką, kiepsko szyła, że egoistycznie pragnęła czegoś, co do niej nie należało, że nie była tak mądra, zapobiegliwa jak można byłoby się spodziewać po zachowaniu kogoś z wiedzą o wiek starszą. Uparta, stanowcza i odważna
Jackson był tak biedny jak tylko można byłoby sobie wymyślić na poziomie nie uwłaczającym ludzkiemu intelektowi. Poraniony, odrzucony i osamotniony, wśród ludzi na miłość do których nie mógł sobie pozwolić. Z bólem i strachem przed kolejnym ciosem, z pistoletem przystawionym do skroni. Znowu cienka linia, której Hannah moim osobistym zdaniem nie przekroczyła, ale zdecydowanie się o nią otarła, naciągając ja kilka razy do granic wytrzymałości. To piekło własnych wspomnień, wyrzeczenia i odepchnięcia robi całkiem niezłe wrażenie.
W tym wszystkim dwie dziewczynki, które zgodnie z tym co wokół, utraciły sporo ze swojej radości, ale nie aż tak dużo i nie na tyle głęboko, by odrobina dobrego słowa, uczucia i empatii nie przypomniała im co śmiech i radość. Strach i nadzieje Sawy i dysleksja Kathy razem z pomocą siostrzaną, a niekiedy matczyną, tworzą bardzo spójny obraz normalności w tamtej wypaczonej scenerii.
Żałuję, że Hannah nie poświęciła jednego małego akapitu odczuciom Tess związanym z karmieniem Kaleba.
Szarość i ciemność Szansy stopniowo blakną pod wpływem śmiechu bohaterów, a wokół staje się cieplej i przyjaźniej. Takie stopniowe rozjaśnianie sprzyja powstaniu w czytelniku poczucia bezpieczeństwa. Ja się temu poddałam, do momentu, kiedy nie przeczytałam o różach zasadzonych przy domu i wianku z mleczy. I wtedy się zatrzymałam i choć może brzmieć to dziwnie, a już na pewno śmiesznie, odłożyłam czytanie na jeden dzień. A potem na drugi. Bo wyczuwa się w pewnym momencie, że coś będzie dalej. Coś jeszcze bardziej Spajającego Rodzinnie.
Końcówka jest mnie dramatyczna, niż myślałam w pierwszym momencie. Bardziej wyważona choć sporo w niej emocji żaru i żalu Tess, rodzącej się nadziei i uporu w dążeniu do szczęścia.
Ocena:
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Szansa
Szansa
Kristin Hannah
7/10
Seria: Nie chowaj tej książki przed żoną! I tak kupi sobie nową!

Nie każdy ma szansę wybrać sobie życie przez naciśnięcie guzika. Życie Tessy Gregory zamyka się w ścianach jej naukowego laboratorium. Dopiero na skutek nieszczęśliwego wypadku może je zmienić, a w...

Komentarze

Pozostałe opinie

Nie każdy ma szansę wybrać sobie życie przez naciśnięcie guzika. Życie Tessy Gregory zamyka się w ścianach jej naukowego laboratorium. Dopiero na skutek nieszczęśliwego wypadku może je zmienić, a wła...

@Vixen@Vixen
© 2007 - 2024 nakanapie.pl