Książka rozpaliła moją ciekawość na samym początku i trwała ona gdzieś do połowy lektury. Potem pobłądziłam między licznymi symbolami a ideą zła. Gdyby akcję rozegrali tak, jak to zrobił Dan Brown, byłaby bestsellerem, niestety za dużo ideologii, młodzieńczej miłości, wszystko podszyte w jakimś sensie infantylizmem. Książka na poziomie liceum.
"Barcelona z początku XX wieku, światowa stolica niezwykłej sztuki modernistycznej, tajny lóż, sekretnych stowarzyszeń,, bractw ezoterycznych i anarchistów Antonio Gaudi, artysta niezwykły, człowiek o...