Jest rok 1865, trwa wojna secesyjna. Pięciu jeńców w bardzo dramatycznych okolicznościach ucieka balonem z opanowanego przez południowców Richmond. Poważnie uszkodzony, miotany huraganem balon dociera...
Pierwsza książka od której - jako kilkulatka - nie mogłam się oderwać i zarwałam cały dzień i noc całą tez ;-) Teraz nieco straciła, ale nadal wracam do niej z przyjemnością i sentymentem..
"-[...] Były to olbrzymy o długiej, szarej sierści. Jeśli się nie mylę, istnieją także kangury czarne i rude, kangury skalne i kanguroszczury, które znacznie łatwiej schwytać. Jest chyba z tuzin różny...
Pomimo że na początku trochę ciężko mi się czytało, jestem pod wrażeniem. Napisanie tej książki musiało wymagać wielkiej wiedzy a zarazem pasji. Cudeńko! ;)
Tak jest bardzooo wciągająca;).Jedna z moich ulubionych książek Juliusza Verna.