W podzielonym na cztery pory roku, debiutanckim tomie wierszy Urszula Sikora testuje poetycką maszynę cyrkularnego poczucia czasu: ukorzenia bohaterki i bohaterów swoich wierszy w relacjach rodzinnych, tradycyjnych obrzędach i wierzeniach, w lokalności oraz przypisywanym im osadzeniu w porządku przyrody. Są to wiersze nastawione na wizualny detal, spotkanie, rozmowę czy marginalne zdarzenie, wobec których podmiotka, mimo ewokowanej nostalgii, pozostaje z reguły lekko wycofana, bliska pozycji narratora; jeżeli historia i czasowość linearna zaznaczają się w wierszu z większą intensywnością, to pod postacią wojny czy kryzysu uchodźczego. Konflikt tych dwóch porządków czasowych, cena modernizacji, odbija się w bohaterkach i bohaterach jako trauma generacyjna, problemy osobiste, tajemnice – to przez nie podmiotka odsłania swoją pozycję nadawczą. Wszystko to jednak wyraża się poprzez same historie, opowieści, radość ich dostrzeżenia i podania dalej – maszyna cyrkularnego poczucia czasu działa.