Pierwszy wiersz "Słowa" Małgorzaty Hillar ukazał się w 1955 roku w Nowej Kulturze. (...) Nazywaną ją najpierw "wnuczką Różewicza" a potem "Małgorzatą w krainie czarów", co oddawało najlepiej poznawanie się krytyki na jej poetyckim słowie. I chociaż tego pierwszego określenia Hillar już się nie pozbywa, to przy "Prośbie do macierzanki", pochwalając jej erotyki i przepowiadając im większe uznanie niż wierszom Haliny Poświatowskiej.