Przeciętny czytelnik jest przyzwyczajony do szablonowych książek. Coś musi się dziać, jakiś morał musi być w książce zawarty, musi być jakieś zakończenie. Prawda? A niekoniecznie. Powieść Tabithy i Michaela jest inna. Akcja jest jak poobiedni odpoczynek. Niespieszna, czasem leniwa. Książka jest jak popołudnie w letni dzień, kiedy nie musimy nic rob... Recenzja książki W cieniu płonących świec