W drodze do domu to zbiór 25 opowiadań podzielonych na dwie części: Same miękkie paczki pod choinką i Wszystko, co mi leżało w sercu. Jeszcze więcej miękkich paczek pod choinką. Bardzo często zdarza się, że opowiadania nie są równe, ale w tym przypadku jest inaczej, wszystkie są świetne. Łączy je miejsce, fikcyjne, małe norweskie miasteczko Skogli i okres świąt Bożego Narodzenia. W wigilijny wieczór bardzo wiele osób próbuje dostać się do domu. Bohaterowie tych opowieści, mimo niedogodności, też usiłują znaleźć drogę do domu na święta. Różnią się wiekiem, charakterem, opowiadana historią, bagażem doświadczeń życiowych. Dom może mieć znaczenie dosłowne, ale i symboliczne. Jest cichą przystanią, ostoją miłości i bezpieczeństwa i dla większości z nas okazuje się wartością najcenniejszą. Każda z postaci sama snuje opowieść. Dzięki temu czytelnikowi łatwiej wejść w skórę bohatera i razem z nim przeżywać jego historię. Często narracja nie stawia kropki nad i dzięki czemu zmuszeni jesteśmy niejako do samodzielnego dokończenia opowiadania. Tak się dzieje między innymi w przypadku ojca, któremu żona ogranicza kontakty z dziećmi, czy też chłopca, którego matka po śmierci męża jest bardzo samotna, a on marzy o kimś bliskim dla niej. Bardzo poruszająca jest opowieść pewnej prostytutce chcącej wyzwolić się z rąk stręczyciela, a także losy ojca po tragicznej śmierci żony, który planuje otruć siebie i córki, bliźniaczki, w ten wyjątkowy wigilijny wieczór. Nie można przejść obojętnie obok opowiadania o pani pastor, która straciła wiarę i o ojcu, który uprowadził swoją córkę, aby spędzić z nią ten szczególny czas. Autor zmusza nas, czytelników do przemyśleń i rozważań, a co będzie później. Takie nieskończone podanie to bardzo ciekawy zabieg, bo możemy niejako pisać te historie, może nie od nowa, ale dopisywać swoje własne zakończenia. Więcej na -
http://monweg.blog.onet.pl/2015/01/27/w-drodze-do-domu-opowiesci-wigilijne-z-norwegii/