Bój o miasto z pancernymi siłami pancernymi sowieckimi rozpoczął strzelec Sławomir Werakso, rzucając pod nadjeżdżający czołg wiązankę granatów. Nie spowodowało to większej szkody, gdyż atakowany pojazd pojechał dalej w kierunku koszar 81 pułku piechoty.Pierwszy czołg spalono za pomocą butelek benzynowych przy ul. Mostowej, tuż obok koszar wojskowych. Następny trafiony został pociskiem działa przeciwlotniczego, strzelającego pociskami przeciwpancernymi z ulicy Mostowej w kierunku ulicy Lipowej. Na ulicy Lipowej obok budynku szkoły podstawowej im. Stefana Żeromskiego ogniem karabinowym uszkodzono także samochód pancerny, który stracił wskutek tego zdolność manewrową.