Uwielbiam takie momenty w książkach, kiedy wiemy, że nagle coś się zmienia i wkracza na karty książki inny bohater. Czasami zwiastuje on kłopoty, ale niekiedy te kłopotki zaczynają być bardzo przyjemne. Zacznę jednak od początku, byście zrozumieli jakiej problematyki dotyczy książka. I zdradzę wam, że bycie dobrym człowiekiem ma swoje plusy i minusy, bo natrafi się na ludzi, którzy będą dobroć wykorzystywać przeciwko nam, i w takim wypadku bycie dobrym jest cechą negatywną. No więc tak, pozycja zdecydowanie jest z rodzaju tych, które lokują sobie wrażliwość dla zwierząt, a konkretnie koni. Główna bohaterka robi co może by dać im drugie życie, skoro w pierwszym zostały skrzywdzone. Myśli o nich jak o swoich dzieciach, których jeszcze nie ma. Z wielką wrażliwością się nimi zajmuje i dostosowuje ich potrzeby do otoczenia. Przytacza nam historię jednej z nich by czytelnik zobaczył, że zwierzęta również odczuwają ból i potrafią być więźniami swoich panów. Niestety bohaterka jest bardzo dobrym człowiekiem i często daje się wykorzystywać. Przekłada dobro innych nad swoje i z tego powodu często cierpi, choć tak od razu się do tego nie przyznaje. Pomimo tego, że jest dorosła, wciąż słucha swojej matki i gdy ona wzywa pędzi do niej jak szalona. Niestety rodzicielka posiada wiele cech, które nie są uważane za pozytywne. Lepiej sami ją poznajcie, gdyż wiem, że każdy z nas ma inny punkt widzenia i to, co ja uważam za minus, dla drugich może być plusem. W pewnym je nak momencie, nasza postać w końcu chce, by jej mama zrozumiała, że nie powiela jej profesji ani zainteresowań, lecz ona odcina ją od wszelkiego dochodu. Na szczęście wciąż może uczestniczyć w życiu koni, choć i tam zaszły pewne zmiany. Nowy mężczyzna w ich gronie pomimo tego, że ma zgrabny tyłeczek i cudne niebieskie oczka, to jednak na tym jego wyjątkowość się kończy. Mocno tam namiesza i to właśnie nasza bohaterka najbardziej to przeżyje. W jej życiu również ktoś się pojawi, jednak czy będzie to ten, który ofiaruje jej zasłużone szczęście?
Historia mi się podobała, bo ukazała plusy i minusy bycia dobrym, podkreśliła miłość do zwierząt, ukazała poświęcenie dla kogoś innego i trudne życie z osobą o usposobieniu narcystycznym. Dodała w tym szaloną koleżankę i trochę miłości byśmy zobaczyli, że trzeba walczyć o swoje. Mamy tutaj też przepiękne opisy każdego miejsca oraz wciągającą fabułę w stonowanych emocjach. Taka lekka lektura na każdy czas:-) Przekonaj się, czy i ty jesteś w stanie pomóc komuś bezinteresownie:-)