"Ojciec zbroi klosz terrorem. Wystarczy jedno jego spojrzenie, jedno chrząknięcie albo stuknięcie widelcem o talerz, bym stała na baczność. Gdy wchodzi do domu, sztywnieję, napinam mięśnie, zaciskam szczęki. Gdyby tylko bił, być może byłoby mi łatwiej. Na ból fizyczny można się przygotować, na tortury psychiczne nie bardzo, bo za każdym razem uder... Recenzja książki Wstręt