Zniszczona

Dziecko pragnie miłości. Ciepła i zrozumienia. A także beztroski. W końcu to czas na zabawę i naukę. Co może spotkać dziecko ze strony rodzica? Odtrącenie? Bicie? Wyładowywanie na nim swojej złości i swoich niepowodzeń? O nie. Najgorsze co może być to odebranie życia i ... sprzedanie do domu publicznego. Zrobienie z córki prostytutki.

   Tego własnie doświadczyła Nat. Razem ze swoją pięcioletnia siostrzyczką Liz trafiła do piekła w wieku siedemnastu lat. Zamiast zauroczyć się z chłopcach w swoim wieku, została wrzucona do kotła samego diabła. Dla jej matki najważniejsze były używki niż własne dzieci. Marco odebrał jej to co najcenniejsze. Obdarł ze złudzeń, z godności i daru, który powinna podarować temu jednemu jedynemu. Stała się marionetką dla jego klientów, która dostarczała mu gotówki. Ale Nat miała swój plan. Jej jedynym ratunkiem była Liz. To dla malutkiej siostrzyczki, której jest prawnym opiekunem, decyduje się na ucieczkę. Trafiają do San Diego, do baru Dolce. Urocza Ester zatrudnia ją u siebie. Znajduje tutaj troskę, przyjaźń, spokój i ... miłość. Ale jak to w życiu bywa, przeszłość powróci by upomnieć się o swoje. Czy Nat i Liz będą w końcu wolne? Czy będą szczęśliwe? Czy Maks okaże się być tym jedynym? A może on chce tylko jednego i nie liczy się z uczuciem dziewczyny?

   Pełna paleta uczuć została mi zaserwowana. Z przerażeniem śledziłam mroczne życie głównej bohaterki. To, jak na każdym kroku drżała na samą myśl, że Marco powróci. Że znow...

💔💔 RECENZJA 💔💔

Monika Rępalska "Zniszczona"

Nat w wieku 17 lat została obdarta z godności, pozbawiona wolności i zmuszona do rzeczy które niszczyły ją z dnia na dzień. Jedynie mała Liz sprawiała że dziewczyna miała siłę by stawiać czoła demonom i szukać możliwości ucieczki. Gdy w końcu im się to udaje Nat trafia pod dach ludzi gdzie otrzymuje pomoc, życzliwość, wsparcie i miłość. Max doskonale wie kim jest tajemnicza dziewczyna i jak przystało na twardego policjanta postanawia wykorzystać Nat by zakończyć sprawę z którą tak długo walczy. Z czasem gdy ich relacja zaczyna się zmieniać, ta dwójka zbliża się do siebie, a wtedy wszystko się komplikuje i zaskakujące wydarzenia sprawiają że przeszłość uderza w Nat z olbrzymią siłą. Czy uda jej się uniknąć konsekwencji ucieczki? Czy Max zdoła ocalić bliskich?

"Zniszczona" to historia która obudziła we mnie wiele skrajnych uczuć. To co spotkało Nat chwyciło mnie za serce i jestem przekonana że na długo pozostanie w mojej pamięci. Początek historii może was nieco przerazić jednak fabuła bardzo szybko łagodnieje przez co książkę czyta się lekko i przyjemnie. Jednak z każdą kolejną stroną narastało we mnie przeczucie że za chwilę może wydarzyć się coś strasznego a to potęgowało szybsze bicie serca. Marco to bardzo zagadkowa postać, ale dzięki temu mogę stwierdzić że autorka stworzyła idealnego potwora w ludzkiej skórze. Facet jest bezwzględny, okrutny i brutalny. Natomiast Nat przez całą książkę imponowała...

Zastanawialiście się co zrobilibyście gdyby odebrano wam godność oraz wolność w wieku 17lat?

W powieści poznajemy Nat,która pracowała w burdelu od siedemanastu lat przez pięć lat.Została sprzedana przez mamę.Cudem ucieka zabierając ze sobą młodsza siostrę.W nowym miejscu poznaje Maxa,który potrzebuje od niej pomocy…Czy można zamknąć trudna przeszłość i ułożyć na nowo swoje życie?

Historia Nat jest naznaczona ogromnym cierpieniem i bólem spowodowanym przez najbliższą osobę.Konsekwencją tego jest haniebna praca w niewoli jako prostytutka.Chęć zmian są powodem do marzeń o normalności.Zagłębiając sie w tą historie miałam łzy w oczach.Razem z bohaterką przeżywałam jej piekło.Siła kobiecości oraz determinacja pokazuje chęć do walki o szczęście.Niestety życie nie pozwala na zapomnienie o osobach z przeszłości.Powrót jej daje niepewność przed jutrem…

Będziecie poruszani otrzymana historie.Wzrusza pokazując,że warto walczyć o swoje szczęście.Widać także siostrzana miłość dla której można wiele zrobić,by miała lepiej.
Mamy także przykład,że bliska nam osoba potrafi zdradzić w najmniej oczekiwanej chwili.To było krzywdzące i zaskakujace zarazem!

Z lektura spędziłam niezapomniany czas.Historie będę zapamiętam na długo ze względu na cierpienie bohaterki i jej walkę o siebie.
Gorąco Wam ją polecam!

Cała opinia znajduje się na moim blogu https://nacpana-ksiazkami.blogspot.com/2020/04/zniszczona-przez-burdel.html

Autorka serwuje nam mocny początek. Wzbogacony o zdziwienie, które spowodowało u mnie na wielkie otwarcie oczu. Ten nie skrywany wstęp u twórczyni powoduje chcieć czytania dalej i dalej. Pani Monika bez zbędnych tajemnic odkrywa przed nami wszystkie karty. Ukazuje nam główną bohaterkę jako młodą kobietę, która przeżyła piekło. Nie bawi się w żadne owijanie w bawełnę, ale za to płynnie przechodzi do konkretów i zamiarów jakie ma zamiar nam przekazać. Czytelnik przy tym mocnym pierwszym rozdziale poczuje nutkę wstępnych emocji. A co to będzie dalej jak już teraz jestem przekonana do tej historii.

To z pewnością nie jest historia dla każdego. Czyta się szybko, pomimo tego, że porusza tak trudne tematy. Jednak ma też swoje minusy. Owszem, czytelnik współczuje Nat tego, co ją spotkało i to ze strony nawet rodzonej matki, jednak z drugiej strony ja osobiście odniosłam wrażenie, że autorka zbyt mało szczegółów zdradziła przez co całkowicie nie można się wczuć w emocje głównej bohaterki. Poza tym, wszystko zbyt szybko się dzieje. Przez tyle czasu przebywała w burdelu, była wykorzystywana, a kiedy poznaje Maxa to nagle, o dziwo, z miejsca mu ufa i zakochuje się w nim... Poza tym fakt, iż na swej drodze prawie że od razu spotyka ukochaną bunię też wygląda mocno podejrzanie. Cała reszta jednak przemawia na plus, więc ocena pozostaje dość wysoka :)