Drobny kawałek tfurczości „wizjonerki”:
„Naród izraelski dokonał wyboru. Wskazując na Jezusa powiedzieli: "Nie tego, tylko Barabasza". Barabasz, morderca i bandyta, był przedstawicielem szatana, Chrystus zaś był wysłannikiem Boga. Chrystus został odrzucony, a wybrano Barabasza. Mieli otrzymać swojego Barabasza. Dokonując takiego wyboru, przyjmowali człowieka, który od początku był kłamcą i mordercą, bowiem to szatan stał się ich przywódcą. Jako naród mieli już stale działać pod jego dyktando, wykonywać jego dzieło i znosić jego rządy. Ludzie, którzy wybrali Barabasza zamiast Chrystusa, mieli po wieczne czasy odczuwacz Barabaszowe okrucieństwo. Patrząc na biczowanego Baranka Bożego, Żydzi krzyczeli: "Krew jego na nas i na dzieci nasze". Ten straszny krzyk dotarł do tronu Boga, a wyrok wydany na samych siebie został zapisany w niebie. Ta modlitwa została wysłuchana, a krew Syna Bożego stała się wiecznym przekleństwem dla ich dzieci i wnuków. Klątwa ta spełniła się przy zburzeniu Jerozolimy, jak również w warunkach życia żydowskiego narodu przez osiemnaście następnych stuleci. Naród ten stał się oderwaną od Krzewu Winnego latoroślą, martwą i bezpłodną, którą się zbiera i pali. Z kraju do kraju, przez cały świat, z wieku na wiek śmierć szła za ich występkiem i grzechem. W straszliwy sposób wypełni się ta modlitwa w wielkim dniu sądu.”