Problemy nastolatków, narkotyki, patologie – to nie są tematy, po które sięgam. „Życie Sus” przeczytałam, ponieważ książka ta należy do „Serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich” – a postanowiłam sobie, że przeczytam wszystkie tomy, które obecnie się ukazują.
I z wszystkich książek z tej serii, z którymi się zapoznałam, ta podobała mi się najmniej, co nie znaczy, że oceniam ją słabo.
Książka przedstawia historię Sus, dziewczyny z patologicznej rodziny, która musi radzić sobie sama. Różne są jej działania, a brak przekazania pozytywnych wzorców skutkuje tym, że Sus nie kroczy drogą prawości. Mimo to czytelnik współczuje bohaterce i nie potępia jej jednoznacznie (no, może trochę za sprawę kota).
Smutna to książka pokazująca, że niektórzy ludzie nie mają szans (albo ich szanse są małe) na normalne społecznie życie z racji tego, z jakich rodzin pochodzą. Prostota narracji tylko pogłębia to odczucie.