W listopadzie 2018, tuż przed swoimi setnymi urodzinami, zmarł Józef Mocarz. Wnuczka znalazła w jego mieszkaniu kopertę, a w niej stary klucz, srebrny krzyżyk i króciutki list: Madziu to twój posag... Okazał się nim „pamiętnik” spisany przez Józefa, a wcześniej przez jego ojca Antoniego. Na wstępie – dedykacja: Moim synom, żeby nigdy nie zapomnieli, skąd pochodzą i dokąd mają iść, 30 listopada 1918 r.To powieść-pamiętnik o losach jednej rodziny na przestrzeni 100 lat.