Avatar @nanettenika

Nanette

@nanettenika
1 obserwujących. 2 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 2 lat. Ostatnio tutaj 11 miesięcy temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
1 obserwujących.
2 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 2 lat. Ostatnio tutaj 11 miesięcy temu.
czwartek, 7 lipca 2022

Co z tym czytaniem?

Nie pamiętam dokładnie, kiedy zaczęła się moja przygoda z czytaniem. Książki towarzyszyły mi od małego i chyba nie było takiego momentu, żeby jakaś konkretna książka zapoczątkowała tę przygodę. Z wczesnego dzieciństwa pamiętam Koziołka Matołka, Małpę w kąpieli i Murzynka Bambo. Kiedy trochę podrosłam, a w szkole pojawiły się lektury, moim ulubieńcem zostały Dzieci z Bullerbyn. Jako nieco starsza uczennica, starałam się sumiennie czytać prawie wszystkie lektury (prawie, bo Krzyżaków i Lalki nie zmogłam). Pomiędzy obowiązkowymi lekturami szłam do biblioteki i prosiłam panią o "coś przygodowego".

Na pytanie o ulubione miejsce do czytania, chyba nie potrafiłabym udzielić jednej odpowiedzi. Oczywiście najlepsze jest własne łóżko, kocyk i pies u boku. Ale w domu pojawia się wiele rozpraszaczy, typu zrobienie herbaty czy powieszenie prania. Gdzie więc czytać? W tramwaju! Oprócz zerkania co jakiś czas, czy przypadkiem nie należałoby ustąpić komuś miejsca, podróż tramwajem to minimum 20 minut niezmąconego (no, prawie) czytania. Nawet na stojąco. I na przystanku. I na ławce w parku, choć tam szybko robi się niewygodnie.

A gdy nie czytam? Słucham. Pierwsze audiobooki wypożyczałam w bibliotece lub ściągałam z YT. Teraz mam wykupiony pakiet w Storytel i to okazało się najlepszym rozwiązaniem. Obecnie nie wyobrażam sobie pójścia z psem na spacer lub prasowania bez słuchawek. Gotowanie i sprzątanie to też dobra okazja. Nawet koszenie trawy w naszym mini ogródku. A, i oczywiście rolki. 

I jeszcze jedno: nie lubię brzęczącej ciszy przy czytaniu. Nawet zwykłe radio gadające gdzieś w tle jest ok, ale zazwyczaj puszczam sobie muzykę. Najlepiej taką bez słów. Wśród moich ulubionych są Chris Botti (trąbka) lub 2Cellos (dwaj przystojniacy z wiolonczelami) oraz muzyka filmowa. Soundtracku z Władcy Pierścieni i Hobbita mogę słuchać w nieskończoność.

× 1
Komentarze