121 łez recenzja

121 łez

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2020-08-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Poprzednią powieść autorki czytałam w zeszłym roku. Gwiazdy nadziei nie zachwyciły mnie jakoś specjalnie, ale nie mogę też napisać, że była to zła pozycja. W tym roku postanowiłam sięgnąć po kolejną książkę I. M. Darkss i dać jej szansę. Jak wyszło?

Emily próbuje odzyskać życiowy pion po rozstaniu ze swoim poprzednim partnerem. Ze strachu przed powrotem okrutnej przeszłości i z braku nadziei na miłość i lepsze życie, postanawia popełnić samobójstwo. W ostatniej chwili dostrzega ją Derek, który natychmiast rzuca się kobiecie na ratunek. W szpitalu próbuje dowiedzieć się czegoś więcej o niej samej i powodach takiego kroku. Jednak Emily ucieka, pozostawiając tę sprawę za sobą. Po upływie roku ponownie się spotykają. Tym razem to kobieta rusza na ratunek Derekowi. Po tym planuje ponowne zniknięcie, ale mężczyzną tym razem nie daje jej uciec. Czy między nimi nawiąże się nić wzajemnej sympatii?

Standardowo rozpocznę od bohaterów. Emily była postacią całkiem sympatyczną, która naprawdę da się lubić, jednak ja liczyłam na zdecydowanie więcej uczuć, które do niej poczuję. Oprócz sympatii dało się odczuć tylko współczucie względem niej, ponieważ to, co przeszła, było straszne. Najgorszemu wrogowi nie życzyłabym czegoś takiego. Nie dość, że były partner okazał się gnojkiem, to jeszcze rodzina nie była zbyt przyjazna... Tak, Emily to zdecydowanie bohaterką dramatyczna.

Derek, czyli właściwie drugi główny bohater powieści to mężczyzna również po wielu przejściach, a obecnie wykonujący zawód psychologa. Szczerze mówiąc po kilku dniach od skończenia tej pozycji, nie wiem co mam o nim myśleć. Z jednej strony został dobrze wykreowany i nawet go polubiłam, ale z drugiej... Coś mi chyba w nim niezbyt zagrało.

Zanim też przejdę do plusów tej historii, muszę wspomnieć o minusie, który bardzo rzucał mi się w oczy. Wiem też, że dla niektórych może to być już takie przyczepianie się do najmniejszych elementów, no ale muszę to zrobić. Relacja Dereka i Emily byłaby jak najbardziej pozytywna i mogłabym im bez przeszkód kibicować, gdyby nie fakt, że on przez chwilę był jej psychologiem. Wydało mi się to trochę niezdrowe, że psycholog wchodzi w relację ze swoją pacjentką i mogę porównać tego typu “związek” do tego między nauczycielem a uczennicą/uczniem.

Na pierwszy plan wychodzi jednak wątek depresji oraz toksyczności w związku. Jest on bardzo dobrze zarysowany oraz przedstawiony. Podczas lektury czułam wszystkie emocje, które targają główną bohaterką w związku z różnymi wydarzeniami z jej życia, więc już przy tym autorka dostaje ode mnie ogromnego plusa. Czytając tę powieść, nie czułam też, że główny wątek został potraktowany po macoszemu, a to nie lada umiejętność, by wywołać takie “zaspokojenie” czytelnicze pod względem pojawiających się wątków.

121 łez czytało mi się znacznie przyjemniej niż poprzednią powieść autorki. Tutaj bez przeszkód wczułam się w tę historię, chłonęłam wszystko całą sobą, a także autorce udało się wywołać u mnie łzy wzruszenia. Jeżeli w takim tonie zostanie napisana następna powieść I.M. Darkss, to z pewnością po nią sięgnę.

Jest to książka poruszająca piekielnie trudny temat, ale tak jak pisałam wyżej, nie został on tylko wspomniany, ale bardziej rozbudowany. Styl autorki również jest bardzo przyjemny, a książkę czyta się w ekspresowym tempie. Jak więc widać, moje drugie spotkanie z autorką wyszło bardzo dobrze, a powieść tę mogę z czystym sercem polecić wszystkim tym, którzy lubią powieści obyczajowe oraz dramaty.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
121 łez
121 łez
"I.M. Darkss"
7.2/10

Przeszłość, która ją prześladuje. Przyszłość, której się boi. Mężczyzna, o którym nie może przestać myśleć. Emily jest młodą, atrakcyjną kobietą. Wydawałoby się, że niczego jej nie brak. Sama jednak ...

Komentarze
121 łez
121 łez
"I.M. Darkss"
7.2/10
Przeszłość, która ją prześladuje. Przyszłość, której się boi. Mężczyzna, o którym nie może przestać myśleć. Emily jest młodą, atrakcyjną kobietą. Wydawałoby się, że niczego jej nie brak. Sama jednak ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"121 Łez" autorstwa I.M. Darkss to poruszająca powieść, która przeniosła mnie w głąb złożonych ludzkich emocji, trudnych wyborów oraz bolesnych doświadczeń. Książka skupia się na historii życiowej gł...

@nsapritonow @nsapritonow

♥️Recenzja♥️ „Ze słabości własnych siłę czerpię, bo nie ma potęgi większej od tego, kto w nagrodę każdą przeszkodę zmienia” Emily jest kobietą, która zaznała wielkiej krzywdy w życiu. Mimo iż jest ...

@kami2002polan @kami2002polan

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Węże na ziemi, węże na niebie
Węże na ziemi, węże na niebie

Trzeci tom cyklu o komisarzu Bondysie w końcu doczekał się swojej wielkiej chwili — postanowiłam zabrać się za lekturę tej książki głównie ze względu na sympatię względe...

Recenzja książki Węże na ziemi, węże na niebie
Doktor Jekyll i pan Hyde
Doktor Jekyll i pan Hyde

Lektura powieści Roberta Louisa Stevensona musiała czekać na swoją kolej dłuższy czas, co przyznaję ze smutkiem i pewnym wstydem. W końcu przyszła jednak pora i na tę po...

Recenzja książki Doktor Jekyll i pan Hyde

Nowe recenzje

Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii
Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?
@almos:

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z syne...

Recenzja książki Obywatel Stuhr
Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką