Danny McCoyne, posiada kochane dzieci oraz żonę, ma także niesamowicie nudną pracę. Prowadzi zwykłe życie jak wszyscy inni. Pewnego dnia mężczyzna zostaje świadkiem brutalnego morderstwa. Nikt nie wie co może być jego skutkiem. Z każdym następnym dniem dowiaduję się o nowych zabójstwach. Media ostrzegają: uważajcie na nieznajomych ponieważ każdy może zaatakować. Te osoby także posiadają własną nazwę "Wściekli". Danny też nie pozostaje bez winy ponieważ ...
Każdy jest Ofiarą albo Wściekłym
Nie słyszałam nigdy o tej książce ani nic o autorze, do niej przyciągnął mnie opis z tyłu (może troszeczkę i okładka:)). Chciałam przeżyć te brutalne morderstwa które autor dla nas stworzył. Historia naszego głównego bohatera jest przeplatana z różnicowanymi morderstwami. Czyli poznajemy przygody osób które Danny nie zna.. W połowie książki zabójstwa są potem spotykane przez Danny'ego. Te zabójstwa mogę określić słowami: dziwne, oryginalne, straszne (pod pozorem jak tak można) czyli (UWAGA jeśli ktoś nie chce sobie zepsuć tej przyjemności z poznawania tych morderstw to możecie teraz nie czytać). Więc jak dla mnie straszne ponieważ w pewnym momencie dziecko zabiło w sklepie swoją matkę. Ale powiem że David Moody troszkę był w książce oryginalny co do tego. Dla mnie to zupełna nowość spotkana gdziekolwiek (chodzi mi o filmy i książki, no może tylko ja z podobną sytuacją się nie spotkałam) zupełnie na początku książki mamy morderstwo czyli zabicie staruszki parasolką. A dziwne ... lepiej nie będę opisywać tej sytuacji ponieważ nie jest zbyt normalna(?), niestety nie mam pomysłu jak ją określić ale jeśli ktoś czytał już tą książkę to powiem że chodzi mi o moment w szpitalu przy operacji. Zabójstwa w książce pojawiają się dosyć często więc nie powinno wam brakować "atrakcji". Jak na te morderstwa to dla mnie troszkę były brutalne ale ja uwielbiam horrory i to wszystko powiązane z krwią [chodzi mi o filmy i książki , wręcz przeciwnie jest w realu (jeśli chodzi o zabójstwa itp.)]. Danny od początku książki nawet mi się spodobał, kochający przejmujący się rodziną. Więc nie mogłam zrozumieć w połowie książki że on został Wściekłym. No tak jego późniejsze zachowanie wobec swojej rodziny oraz wszystkich ludzi zdenerwowało mnie. Myślałam że Danny będzie takim "super bohaterem" ratujący cały świat od tego bagna. Niestety moja intuicja zawiodła się. Najpierw był miły pomagający a później to samo zło. Przy tych morderstwach nie poznajemy celu tego czynu. Pod koniec książki możemy się dowiedzieć czemu oni to robili ale (jak dla mnie) nie zbyt dokładnie.
"A teraz ujmując to w tak prostych słowach jak to możliwe, pozostaliśmy tylko my i oni i niemożliwe, abyśmy żyli obok siebie. Nie mamy innego wyjścia jak walczyć, i musimy walczyć, aż ich zatrzemy w proch."
str. 226
Mimo to że wyobrażałam sobie że zupełnie inaczej skończy się ta cześć to i tak powiem że naprawdę fajnie czytało się tą książkę. Możliwe że naprawdę były zróżnicowane te morderstwa.
Podczas czytania książki myślałam że tylko są dwie części tej serii lecz okazało się że jest jeszcze trzecia tylko że nie wydana w Polsce (mam nadzieje że jednak pojawi się na polskich półkach ponieważ nienawidzę gdy nie przeczytam serii do końca.
Podsumowanie: Zdecydowanie sięgnę po drugą część, jeśli uwielbiacie horrory, chcecie zdobyć troszkę dreszczyku emocji to bardzo wam ją polecam. :)
Ocena: 4/6