Fetor recenzja

Autorka zaprosiła mnie za bramy klasztorne, bym zajrzał "złu w oczy"

Autor: @krzychu_and_buk ·1 minuta
2022-06-21
Skomentuj
2 Polubienia
Książka trafiła w moje ręce za sprawą naboru recenzenckiego. Do końca nie wiedziałem czego się spodziewać, choć oczywiście zaznajomiłem się z opisami i wszelkiej maści zapowiedziami. Duże wrażenie zrobiły na mnie rolki i filmiki na Tik toku. Oraz okładka – tajemna, pełna mroku... Słowem – reklama książki była bardzo zachęcająca.

Zasiadłem więc pewnego dnia, opakowany tym moim zaciekawieniem, do lektury książki. Czytam prolog i sobie myślę WOW, ależ to będzie gęste i mroczny. Ale im "dalej w las" tym moje zachwycenie niestety malało spadając prawie do zera.

Autorka zaprosiła mnie za bramy klasztorne, bym zajrzał "złu w oczy". I to zło się tam pojawia, jednak nie ogarnęło mnie totalnie, nie chwyciło w swoje szpony i nie rozerwało na kawałki. Powiem więcej - w pewnym momencie pogubiłem się w tej historii i nie do końca rozumiałem o co w niej chodzi. Dziękuję Autorce za posłowie, w którym wyjaśnia znaczenie/sens tej historii. Dzięki niemu zrozumiałem. Ale to chyba nie o to chodziło?

Szkoda, że znaczna część książki była dla mnie niezrozumiała – stała się zagmatwana i już mnie nie porywała. Brnąłem do brzegu (końca książki) "machają wiosłami" bardzo mocno zmęczony.

Mocno bije z tej opowieści samotność. Autorka za sprawą swoich bohaterek i bohaterów mówi o niej: "(...) nawet żyjąc wśród ludzi, spotykając się z nimi codziennie, można czuć się cholernie samotnym". Ta samotność jak wirus otacza nas i przenosi w otchłani mroku. I jest niestety znakiem naszych czasów.

"Fetor" to opowieść – nieoczywista i nieszablonowa, która jednych pociąga i emocjonalnie rozwala, a innych, tak jak mnie, cóż trochę rozczarowuje... Niemniej nie żałuję czasu z nią spędzonego. Mocne zakończenie daje mi nadzieję i pozostawia mnie otwartego na kolejne książki spod pióra Autorki.

Tymczasem dziękuję Autorce Pani Catherine oraz Wydawnictwu WASPOS za zaufanie i przekazanie egzemplarza książki. A Ciebie, Droga Czytelniczko i Drogi Czytelniku zapraszam do zajrzenia do literackiego świata, w którym "zło może skryć się wszędzie".

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-16
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Fetor
Fetor
Catherine Reiss
7.2/10

Zło może skryć się wszędzie. Nie oszczędza nawet zakonu złożonego z grupy sióstr związanych ślubami milczenia. Kobiety są zamknięte – dosłownie – w małej społeczności, żyją swoimi wspomnieniami, prag...

Komentarze
Fetor
Fetor
Catherine Reiss
7.2/10
Zło może skryć się wszędzie. Nie oszczędza nawet zakonu złożonego z grupy sióstr związanych ślubami milczenia. Kobiety są zamknięte – dosłownie – w małej społeczności, żyją swoimi wspomnieniami, prag...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubicie czytać thrillery psychologiczne? A co myślicie o takich książkach, w których występują zakonnice, bądź księża ukazani z gorszej strony? Czytacie, czy jednak odkładajcie na bok taką książkę? ....

@ksiazka_ukryta_w_puszczy @ksiazka_ukryta_w_puszczy

" Fetor" ~ C. Reiss [...] Cʜᴌᴏ­ᴘɪᴇᴄ ɴɪᴇ ᴘʀᴢᴇ­sᴛᴀ­ᴡᴀᴌ ᴡᴀʟ­ᴄᴢʏᴄ́ ɪ ᴍɪ­ʟɪ­ᴍᴇᴛʀ ᴢᴀ ᴍɪ­ʟɪ­ᴍᴇ­ᴛʀᴇᴍ ᴘʀᴢᴇ­sᴜ­ᴡᴀᴌ sᴡᴇ sᴌᴀʙᴇ ᴄɪᴀᴌ­ᴋᴏ ᴡ ᴋɪᴇ­ʀᴜɴ­ᴋᴜ ʙʟᴀ­sᴢᴀ­ɴᴇᴊ ᴛᴀᴄʏ. Kochani nie wiem jak to sie stalo ale recen...

@Zaczytany.pingwinek @Zaczytany.pingwinek

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Zło w nas
Autor zmiażdżył moją głowę napięciem jakie zbudował w tej historii. "Zło w nas" jest ukryte głęboko i wystarczy moment, by je uwolnić. A potem... jest niczym tsunami, które niszczy wszystko co napotka na swej drodze. Potrafi ranić, a raniąc zmienić i/lub zniszczyć człowieka. Zgwałcić ostatnie pokłady szacunku i człowieczeństwa.

Tę historię poznawałem z dwóch perspektyw czasowych: 《wtedy》i 《teraz》. Wtedy, niespiesznie towarzyszyłem Robertowi; teraz, przyśpieszało wzbudzając we mnie ogrom emocji....

Recenzja książki Zło w nas
Grzebielec
Po lekturze trwałem w jakimś niezrozumiałym zawieszeniu. Samotny. Zapatrzony w ścianę. Ścianę, zza której słyszałem mrożące krew w żyłach... drapanie. I ten ciężki zapach ziemi...

Rzut oka na okładkę i... po plecach przeszedł mnie dreszcz. Zajrzałem do środka niepewny co też może mnie tu spotkać. I nie żałuję. Czytając odpłynąłem myślami gdzieś da...

Recenzja książki Grzebielec

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl