Baron recenzja

Baron

Autor: @Malwi ·2 minuty
2025-01-30
Skomentuj
26 Polubień
"Baron" Krzysztofa Jóźwika to książka, która uderza jak fala zimnej wody – najpierw szokuje, potem obezwładnia, a na końcu zostawia z pytaniami, które nie dają spokoju. Od pierwszej strony miałam wrażenie, że wkraczam do świata, gdzie każdy szczegół ma znaczenie, a zbrodnia to tylko początek znacznie mroczniejszej opowieści. Nie jest to kolejny thriller na leniwe popołudnie – to literacka układanka, która wymaga od czytelnika pełnej uwagi i nie pozwala odłożyć książki, zanim nie pozna się wszystkich odpowiedzi.

Kiedy skończyłam czytać "Barona", miałam wrażenie, że wciąż stoję nad brzegiem tej mętnej wody, w której znaleziono ciało młodej kobiety. Ta książka nie tylko wciągnęła mnie w mroczne zaułki Puław, ale sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać, ile tajemnic czai się pod pozornie spokojną powierzchnią codzienności.

Krzysztof Jóźwik stworzył kryminał, który przypomina układankę z milionem drobnych, z pozoru niepasujących do siebie elementów. Jednak w momencie, gdy zaczynasz dostrzegać wzór, fabuła wbija cię w fotel. Okaleczone ciało, brutalne zbrodnie, tajemnicze powiązania z lokalnymi biznesmenami – wszystko to splata się w historię, która pulsuje brutalnością, ale nie epatuje nią bez powodu. Każda scena ma tu swój sens, każde słowo trafia w punkt.

Główni bohaterowie, Ewa Jędrycz i Hubert Zaniewski, to duet, który nie daje o sobie zapomnieć. Ewa, z jej wewnętrznymi rozterkami i determinacją, to nie tylko policjantka – to kobieta, która zmaga się z cieniem, jaki rzuca na nią przeszłość. Hubert z kolei jest jak ciemna chmura – nieprzenikniony, pełen napięcia i sprzeczności, a jednocześnie ludzki. Razem tworzą parę, która przypomina mi ścieranie dwóch odmiennych sił – chaosu i porządku.

Jóźwik nie prowadzi fabuły za rękę – rzuca nas na głęboką wodę. Każdy trop, każda rozmowa, każdy element tej historii ma drugie dno, a rozwiązanie wydaje się zawsze o krok dalej, niż się spodziewamy. Lubię książki, które zmuszają mnie do myślenia, a "Baron" jest właśnie jedną z tych powieści – zamiast gotowych odpowiedzi, dostajemy skomplikowaną, gęstą sieć powiązań.

Szczególnie uderzyło mnie, jak głęboko autor wnika w świat przestępczości – gangi narkotykowe, krwawe porachunki, mroczne interesy, które rzucają cień na szanowane nazwiska. Czytając, miałam wrażenie, że stoję w dusznym pomieszczeniu pełnym niepewności, z napięciem, które niemal można było kroić nożem.

Finał? To literacki nokaut. Gdy już myślisz, że wszystko wiesz, Jóźwik robi zwrot, po którym zaczynasz widzieć całą historię w zupełnie innym świetle.
"Baron" to powieść, która zostaje z tobą na długo.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-30
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Baron
Baron
Krzysztof Jóźwik
8.4/10

Znalezione w wodzie okaleczone zwłoki młodej kobiety dają początek kolejnemu śledztwu Ewy Jędrycz i Huberta Zaniewskiego, puławskich policjantów, którym przyjdzie się tym razem zmierzyć z wyjątkowo b...

Komentarze
Baron
Baron
Krzysztof Jóźwik
8.4/10
Znalezione w wodzie okaleczone zwłoki młodej kobiety dają początek kolejnemu śledztwu Ewy Jędrycz i Huberta Zaniewskiego, puławskich policjantów, którym przyjdzie się tym razem zmierzyć z wyjątkowo b...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dawno nie czytałam tak mocnego i brutalnego kryminału, jakim jest „Baron” Krzysztofa Jóźwika. I choć to moje pierwsze spotkanie z Jego twórczością, to nie ostatnie. Ta książka fascynuje, wciąga, a je...

@Wiejska_biblioteczka @Wiejska_biblioteczka

Baron to trzeci tom Serii puławskiej oraz zamknięcie cyklu warszawskiego Krzysztofa Jóźwika. Dwa poprzednie były wydane przez Wydawnictwo Filia, natomiast najnowszy zagościł u Wydawnictwa Initium. Po...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Pozostałe recenzje @Malwi

Oćma
Oćma

Oćma nie jest ciemnością. Oćma jest tym, co pozostaje, gdy światło już dawno przestało mieć znaczenie. Zamykam oczy. Słyszę własny oddech, odległy, jakby nie należał ...

Recenzja książki Oćma
Złuda
W cieniu lokalnej legendy

Zaczęłam czytać „Złudę” późnym wieczorem, przekonana, że pochłonę kilka rozdziałów i odłożę książkę na nocny stolik. Nic bardziej mylnego. W pewnym momencie zdałam sobie...

Recenzja książki Złuda

Nowe recenzje

Światło nadziei. Część 1
"Światło nadziei", Klaudia Max
@kasienkaj7:

"Od kilku dni istniałam w zawieszeniu, jakbym na nowo przeżywała chwile spędzone przy Dawidzie. Każdy dotyk, pocałunek,...

Recenzja książki Światło nadziei. Część 1
Po zachodzie słońca
"Po zachodzie słońca", Kinga A. Lis
@kasienkaj7:

"Kusił mnie ten jeden wolny wieczór. Mogłam go spędzić jak normalna dwudziestotrzylatka, a nie jak człowiek stracony, k...

Recenzja książki Po zachodzie słońca
Złote godziny
Ta historia Was otuli.
@szulinska.j...:

Kiedyś w pewnej recenzji przeczytałam, że „ta historia otula niczym ciepły koc”. Zapamiętałam to zdanie bo nie mogłam s...

Recenzja książki Złote godziny
© 2007 - 2025 nakanapie.pl