Miłość na kredyt recenzja

Bezinteresowna miłość

Autor: @jkucner618 ·2 minuty
2021-08-13
Skomentuj
2 Polubienia
Miłość należy się każdemu, bez wyjątku. Nie ma nic złego w tym, że odczuwamy jej brak czy potrzebę. Niektórym jednak przez liczne traumatyczne wydarzenia z przeszłości, wydaje się, że muszą na nią zasłużyć. Jest to nieprawda. Miłość jest bezinteresowna. Ślepa. Pierwsza i ostatnia. Nieodwzajemniona. A przede wszystkim skomplikowana. Nie okłamujmy się, dzieci wychowane w toksycznym środowisku kochają i pojmują miłość inaczej. O tym, jak trudno jest żyć ze zżerającym od środka poczuciem winy i potrzebą zasłużenia na miłość, opowiada Sandra Robins w swojej najnowszej powieści pt. "Miłość na kredyt".

Bolesne doświadczenia z przeszłości sprawiają, że Amy chce za wszelką cenę się usamodzielnić i chronić swoją młodszą siostrę, która raz po raz wpada w tarapaty. Główna bohaterka zatrudnia się w ekskluzywnej agencji towarzyskiej, by zapewnić sobie niezależność finansową, jednak w końcu przychodzi dzień, w którym postanawia wprowadzić w swoim życiu radykalne zmiany. Ma jej w tym pomóc praktyka w salonie fryzjerskim.
Przewrotny los sprawia, że jej pierwszym klientem zostaje Lucas, nieziemsko przystojny lider drużyny hokejowej. Podobnie jak Amy nosi w sobie tajemnice, które nie pozwalają mu odciąć się od przeszłości. Zranieni, nieufni i zamknięci w sobie, czują zarazem, że mają szansę, by pokochać kogoś naprawdę. Czy będą umieć ją wykorzystać? I czy Lucas pokocha prawdziwą Amy tak samo, jak skromną dziewczynę schowaną za okularami w staroświeckich ubraniach?

Pierwsze co przyciągnęło moją uwagę, to fakt, że autorka połączyła polskie imiona z zagranicznymi. Prawie wypaliło mi to oczy. No bez przesady! Wszyscy wiedzą, że jest to prawdziwa ujma na tle każdej szanującej się powieści!
No dobrze, ale skupmy się na razie na pozytywach. A jest ich dużo. Fabuła była dość przewidywalna, aczkolwiek zachęcała już od pierwszej strony, tak samo akcja. Co prawda szybko przebrnęłam przez całą powieść, aczkolwiek muszę przyznać, że nie zwalniała nawet na chwilę. Autorka co rusz zaskakiwała jakimś zwrotem akcji, doprowadzając czytelnika do większej palpitacji niż po zobaczeniu tych imion!

Bohaterowie zostali wykreowani świetnie. Podobało mi się to, że autorka poświęciła każdemu z nich "5 minut sławy" i przedstawiła poniekąd ich historie, zachęcając tym samym do sięgnięcia po inne części. Na pewno nie byli sztuczni, uczucia były realne i nie dało ich się lepiej opisać. Relacje pomiędzy postaciami, dojmujący smutek czy też pustka, trudne dzieciństwo.. autorka pisała jakby, sama doświadczyła tego wszystkiego na własnej skórze.

Jeśli chodzi o Amy i Lucasa, cóż. Liczyłam na trochę więcej realności niż słodkości i pasjonującego romansu. Mało prawdopodobna wydaje mi się reakcja Lucasa na błędy i przeszłość głównej bohaterki, ale miłość oddziałuje na ludzi inaczej i sprawia, iż popełniamy wiele głupich błędów.

Autorka pokazała, że każdy zasługuje na drugą szansę i ma prawo popełniać błędy. Każdy zasługuje też na tę wymarzoną miłość, pełną wzlotów i upadków. Sandra Robins każe nam wręcz zaakceptować siebie w pełni i otwierać się na nowych ludzi, łączyć się w bólu. Przeszłość wcale nie przekreśla przyszłości, wręcz przeciwnie uczy nas, co zrobić by ta przyszłość była lepsza. To nie jest zwyczajna historia o miłości, moi drodzy. To też historia o trudnym dzieciństwie, o traumie i o tym, jak to jest żyć z poczuciem winy, brakiem własnej wartości i krwią na rękach.

Po więcej recenzji zapraszam na bloga czytelnika! ❤️
Link: https://www.czytelnika.pl/2021/07/miosc-na-kredyt-sandra-robins.html?m=1

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miłość na kredyt
Miłość na kredyt
"Sandra Robins"
8.0/10

Miłość należy się każdemu. Nawet gdy uważasz, że na nią nie zasługujesz. Bolesne doświadczenia z dzieciństwa sprawiły, że Amy stara się jak najszybciej usamodzielnić i otoczyć opieką swoją młodszą s...

Komentarze
Miłość na kredyt
Miłość na kredyt
"Sandra Robins"
8.0/10
Miłość należy się każdemu. Nawet gdy uważasz, że na nią nie zasługujesz. Bolesne doświadczenia z dzieciństwa sprawiły, że Amy stara się jak najszybciej usamodzielnić i otoczyć opieką swoją młodszą s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka to tom 2 choć historia zupełnie inna. W tomie Miłość na sprzedaż poznaliśmy Sarah i Borysa i tu mamy niejako ich dalsze losy ale są one poboczne. Głównymi bohaterami są Amy przyjaciółka Sarah...

@lalkabloguje @lalkabloguje

❤❤❤Recenzja❤❤❤ Premiera 30.06.2021 "Miłość na kredyt" - Sandra Robins Nietypowe zajęcie. Chce rozpoczęcia nowego życia. Ból. Cierpienie. Popularność i klątwa, która cały czas ciąży. Namiętność i u...

@paulinagraszka5 @paulinagraszka5

Pozostałe recenzje @jkucner618

Obsesja piękna. Jak kultura popularna krzywdzi dziewczynki i kobiety
Odwróć się od lustra i zamiast się w nim przeglądać, zacznij działać!

Obsesja piękna w ciągu kilku ostatnich lat rozrosła się na niezwykle szeroką skalę. Kobiety nieustannie martwią się o swój wygląd i sposób postrzegania ich ciała przez i...

Recenzja książki Obsesja piękna. Jak kultura popularna krzywdzi dziewczynki i kobiety
Zanim cię zobaczę
Bo na miłość warto zaczekać

Każdy już wie, że na miłość nie można oczekiwać, gdyż przychodzi ona niespodziewanie. Czasami mi się wydaję, że im bardziej czegoś chcemy, tym bardziej, nie możemy tego ...

Recenzja książki Zanim cię zobaczę

Nowe recenzje

Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią