Blask recenzja

"Blask" Alexandra Adornetto

Autor: @betterversionofthetruth ·2 minuty
2012-09-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Lubię ładne rzeczy. Okładka "Blasku" jest tak śliczna, że sięgnęłam po książkę nawet nie czytając porządnie opisu. Chociaż zdążyłam się dowiedzieć, że role w tej powieści, w przeciwieństwie do większości tego typu książek, są odwrócone. Dziewczyna - anioł i zwyczajny chłopak. Wystarczająco oryginalne? Nie mam zbyt wiele wymagań, chciałam coś lekkiego na czas "przed sesją". Tylko czy "Blask" był dobrym wyborem?

Na pierwszy rzut idzie próba dostosowania się głównej bohaterki do ludzkiej rzeczywistości. I ten wątek, o dziwo, bardzo mi się spodobał. Bethany to młodziutka anielica, ma więc w sobie najwięcej ludzkich emocji, jednak jest kompletnie nieprzygotowana do życia wśród nich. Nie wie co to facebook, ani czym są pasy bezpieczeństwa w samochodzie. Ba! Nawet nie wie jak smakują lody! Razem z bohaterką przechodzimy cały proces aklimatyzacji we współczesnym świecie. Patrzymy jak uczy się wszystkiego, jednak niekoniecznie przychodzi jej to łatwo. Prawdę mówiąc: zalicza wpadkę za wpadką. O ile jej rodzeństwo radzi sobie całkiem nieźle, to Bethany z całą pewnością ma z tym sporo trudności. Najgorszym co jej się przytrafiło jest to, że zakochała się w człowieku.

W ten właśnie sposób przechodzimy to wątku miłosnego, który, niestety, jest tym co zniechęciło mnie do książki. Krótko mówiąc: jest nudny i do bólu schematyczny! Główna bohaterka zdecydowanie zbyt dużo czasu spędza na wzdychaniu do obiektu swoich uczuć. Dużo za dużo. Swoją drogą książka pisana jest w narracji pierwszoosobowej, więc Xawiera poznajemy w zasadzie jako chodzący ideał. W oczach anielicy jest on osobą nie posiadająca właściwie żadnych wad, mimo tego, że jest przecież człowiekiem! Z przykrością muszę przyznać, że zdarzały się momenty, w którym chciałam przeskoczyć kilka kartek, gdyż byłam pewną, że nic ważnego się nie stanie. I miałam rację. Wiele kartek jest zwyczajnie zbędnych, szczególnie przy tak pokaźnej powieści. Czasami mniej, znaczy więcej.

Akcji z całą pewnością nie można nazwać wartką. Momentami jest całkiem znośna, a momentami wlecze się niemiłosiernie. Jest przewidywalna, a moment kulminacyjny... no cóż, spodziewałam się czegoś więcej. Spodziewałam się jakiegoś rozwinięcia, a szczerze mówiąc nawet go nie zauważyłam...

Warto jednak dodać, że autorka powieści jest bardzo młodziutka (i do tego prześliczna!). Aktualnie ma 20 lat, jednak w chwili wydania powieści świętowała pełnoletność. Być może należałoby wziąć to pod uwagę przy końcowej ocenie powieści, jednak postanowiłam tego nie robić. Uważam, że Adornetto zasługuje na to, żeby oceniać ją na równi ze wszystkimi, a nie przez pryzmat młodego wieku. Ja, będąc w jej położeniu, z pewnością bym sobie tego życzyła. Mimo niewysokiej oceny "Blasku" wróżę jest świetlaną przyszłość i będę trzymać kciuki za ogromną karierą. Po kolejny tom sięgnę. Choćby po to, aby przekonać się czy jest jakiś progres...

"Blask" może być przyjemnym czytadłem, jednak raczej dla niezbyt wymagających czytelników i zagorzałych fanów paranormali. Nie polecam, ale też nie odradzam :)

Ocena: 5/10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Blask
2 wydania
Blask
Alexandra Adornetto
7.3/10

Do sennego miasteczka Venus Cove przybywają trzy anioły: Gabriel - wojownik, Ivy - uzdrowicielka oraz najmłodsza, a przy tym mającą w sobie najwięcej z człowieka, Bethany. Zadaniem aniołów jest nieść ...

Komentarze
Blask
2 wydania
Blask
Alexandra Adornetto
7.3/10
Do sennego miasteczka Venus Cove przybywają trzy anioły: Gabriel - wojownik, Ivy - uzdrowicielka oraz najmłodsza, a przy tym mającą w sobie najwięcej z człowieka, Bethany. Zadaniem aniołów jest nieść ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gdyby głupota mogła latać… … zapewne przyjęłaby postać Bethany Church – siedemnastoletniej wysłanniczki niebios zesłanej przez siły wyższe do czynienia dobra na ziemi. Jeśli sam opis nie jest wystar...

@fantastyka.na.luzie @fantastyka.na.luzie

Blask Do miasteczka Venus Cove przybywają trzy anioły👼: Gabriel – wojownik, Ivy – uzdrowicielka oraz najmłodsza, a przy tym mającą w sobie najwięcej z człowieka, Bethany. Mają do wypełnienia misje by...

@wiktoriakoszalka2 @wiktoriakoszalka2

Pozostałe recenzje @betterversionoft...

After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem
Historia pełna wzlotów i upadków

Po lekturze pierwszego tomu serii "After" miałam mieszane uczucia. Nie zrozumcie mnie źle - zdaję sobie sprawę z wszystkich wad tej serii. Co więcej, z większością krytyc...

Recenzja książki After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem
Tak kontrowersyjnie jeszcze nie było

Usiądźcie wygodnie i trzymajcie się mocno - szykuje się jazda bez trzymanki. Po najbardziej kontrowersyjnej powieści, jaką znam (tak, oczywiście chodzi o "50 twarzy Grey...

Recenzja książki

Nowe recenzje

Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
Mistrz i Małgorzata
"Jam jest tej siły cząstką drobną, co zawsze zł...
@natala.char...:

Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa to powieść, która za każdym razem odkrywa przed czytelnikiem coś nowego. To pona...

Recenzja książki Mistrz i Małgorzata
© 2007 - 2024 nakanapie.pl