Broken Wings recenzja

Uwaga recenzja może zawierać małe spojlery fabularne.
Nie wprost, jednak wolę uprzedzić wcześniej.

Czytaliście kiedyś książkę, w której możecie wybrać, która historię chcecie czytać pierwszą. Wystarczy odwrócić, a będziemy mogli zacząć poznawać oczami drugiego bohatera. Tak właśnie wygląda konstrukcja książki Brooken Wings autorstwa Irminy Marii. Możemy zacząć od strony Liwii Albo Antona. Jednak autorka zaznacza, że pierwsza była Liwia, więc ja też tak zaczęłam. I nie żałuję. Chyba nie zmieniłabym zdania, gdybym czytała to w innej kolejności.

Mam problem z tą książką, ponieważ nie wiem, co mam o niej myśleć z jednej strony zachowanie Liwii wydaje mi się całkowicie absurdalne o totalnie bazujące na można to chyba tak ująć uczuciach z drugiej strony jest to nastolatka no to wiadomo, że nie musi wiedzieć, kiedy tak naprawdę relacja robi się poważna. I znów szkoda mi jej przez relacje z mamą i brak wsparcia jej drogi, ale z drugiej strony jest totalnie rozpuszczona. Ja wiem, że sporo przeszła w związku z wypadkiem, ale naprawdę momentami jej zachowanie było, aż denerwujące. Chciałoby się ją potrząsnąć i powiedzieć na spokojnie weź parę wdechów i się zastanów, używając do tego logiki…
W sumie, jeśli chodzi o Antona mam podobne odczucia szkoda mi go, a zarazem nie do końca uważam, żeby jego zachowanie było bezcelowe. Może i on wiedział, co on chce, ale czasem przypadkiem inna osoba może inaczej zinterpretować nasze zamiary. Czuję się jak myślę o tej książce dosłownie dwustronnie. I naprawdę nie wiem, co myśleć o tej historii. Muszę przejść, że obie części czytało mi się bardzo dobrze i szybko. Myślałam na początku, by poznawać je na przemian rozdział za rozdziałem, ale jakoś uznałam, że mogę się za bardzo pogmatwać. Niewątpliwie autorka miała pomysł na tę książkę jednak nie wiem, czy do końca o taki odbiór postaci jej chodziło. W każdym razie podobała najbardziej mi się jej forma uwielbiam poznawać historię z różnych perspektyw także jak najbardziej na plus, że wystarczy odwrócić książkę i mamy całkiem inne życie w jednej oprawie.

Choć nie powiem końcówka historii Antona przywołała łzy jednak, porównując oba zakańczania to właśnie historia chłopaka bardziej została w mojej pamięci.
Tak różni, ale każde z nich ma swoje Brocken Wings.



Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl