Recenzja książki Harry i Meghan. Chcemy być wolni

Książkę otrzymałam jako dodatek do zakupów w księgarni Matras. Została wyceniona na 4,90 zł czyli mniej niż jeden przejazd komunikacją miejską w Krakowie. Do sięgnięcia po ten tytuł przekonali mnie autorzy: Omid Scobie, który jest pisarzem uchodzącym za autorytet, jeśli chodzi o życie i filantropijne działania młodszych członków rodziny królewskiej. Scobie rozpoczynał swoją karierę pisarską jako szef europejskiej redakcji "US Weekly".
Carolyn Durand jest producentką telewizyjną i pisarką, która przez dwadzieścia lat pracowała w Londynie, relacjonując to, co działo się w pałacach Buckingham, Kensington i Clarence House. Współpracuje z brytyjskimi i amerykańskimi mediami.
Autorzy kierowali się pragnieniem przedstawienia prawdziwej wersji, wielu fałszywych opowieści dotyczących związku Harr'ego i Meghan. Twierdzą, że udało im się podzielić z czytelnikami najbardziej obiektywną wersją wydarzeń dzięki współpracy cytowanych w książce osób. Każda sprawa przedstawiana przez nich była sprawdzana i pochodzi z co najmniej dwóch źródeł. Tam, gdzie strony przedstawiały różne wersje wydarzeń zamieszczano obie relacje.
Autorzy dotarli do ponad setki osób , odbywając liczne krajowe i zagraniczne podróże, towarzyszyli księciu i księżnej Sussexu, rozmawiali też z bliskimi przyjaciółmi Harr'ego i Meghan.
Zwieńczeniem tej pracy jest opis wydarzeń z lat 2016-2020.
Książkę czyta się dobrze. Myślę, że wielu odbiorców oceni, że zbyt dobrze, porównując jej treści do artykułów w czasopiśmie "Cosmopolitan".
Moim zdaniem "Chcemy być wolni" jest bardzo trafną obroną ucieczki Meghan i Harr'ego z toksycznego środowiska.
Ważne, że Ci młodzi ludzie nie chcąc dostosowywać się do królewskiego stylu życia, mają swoje plany życiowe i bardzo się wspierają w walce z mediami.


Książkę zapisuję jako Wyzwanie 20 książek na 2023 r. pkt. 9: Książka kupiona za mniej niż 9,99zł.