Małe pająki recenzja

W pajęczynie życia i uczuć

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Vernau ·3 minuty
2024-12-26
3 komentarze
28 Polubień
Ola i Tobiasz, to dwoje młodych ludzi, których poznajemy w najnowszej powieści „Małe pająki” bardzo zdolnego młodego autora Łukasza Barysa.

Ola pochodzi ze wsi Podstoły, chodzi do liceum w Pabianicach. Tobiaszowi wiedzie się lepiej w życiu. Mieszka w Pabianicach, pochodzi z bogatszej rodziny, ma lepsze ubrania. Ola dojeżdża do liceum starym samochodem, który dostała od rodziców na osiemnastkę. Do szkoły ma ponad 20 km, pracuje też w sklepie z zabawkami. Jej życie w liceum nie jest łatwe, nie ma bliskich koleżanek, czuje się gorsza, bo jest biedna, bo mieszka na wsi cyt.: „Odnosiła wrażenie, że koleżanki nie chcą, by im się narzucała. Inni, których może chciałaby poznać, obracali się w zamkniętych grupkach. Ona mieszkała daleko, dlatego była skazana na samotność.”

Cyt.: „Tobiasz nie miał w szkole prawdziwych przyjaciół, nawet będąc w grupie, pozostawał poza nią. Uważał, że tak mają neurotyczni artyści, a za takiego się uważał. Co prawda ukrywał swoje zamiłowanie do sztuki, mimo to wszyscy wiedzieli, że pisze opowiadania i wiersze, a to budowało pewien dystans między nim a resztą.” Ola i Tobiasz zostali parą, ale trzymają to w tajemnicy. Nikt w szkole o nich nie wie o związku - dziewczyny ze wsi i chłopaka z Pabianic.

Łukasz Barys jest bardzo wrażliwym autorem i bystrym obserwatorem życia na wsi i w małym miasteczku. Pochodzi z Pabianic, i nadal tam mieszka. Jest też bardzo zdolnym pisarzem. Za swoją debiutancką prozę „Kości, które nosisz w kieszeni” otrzymał w 2021 roku nagrodę literacką Paszport Polityki. Nie boi się pisać o temacie, który może wydawać się mało atrakcyjny dla czytelników. Ludzie na ogół nie chcą rozmawiać o biedzie, nie chcą jej widzieć, bo „można się zarazić”. A takie osoby, jak Ola istnieją, nie są fikcją literacką.

Los bywa przewrotny. Po zdanej maturze para rozstaje się. Tobiasz wyjechał studiować prawo do Krakowa. Teraz, to on czuje się biedny, wynajmuje pokój w mieście, ale nie stać go na chodzenie po kawiarniach, jak robią to jego koledzy z roku. Wśród nich, też się czuje gorszy. Nie ma takiej wiedzy, pieniędzy, jak mają inni studenci, pochodzący często z prawniczych rodzin.

W jednym z wywiadów Łukasz Barys powiedział, że w powieści są również wątki autobiograficzne. Tobiasz w Krakowie wchodzi w środowisko literackie, poznaje młodych autorów, doktorantów, bierze udział w zajęciach kółka literaturoznawców. I tym kontekście przedstawił kilka ciekawych obserwacji o ludziach chcących zadebiutować w świecie literackim, czy młodych autorach, którzy są w bardzo trudnej sytuacji – postać pisarki Halszki. Finał opowieści jest zaskakujący. Życie przynosi niespodzianki od losu, tak się dzieje w przypadku Oli i Tobiasza, którzy znowu są razem.

Bardzo ciekawy i pomysłowy jest tytuł powieści „Małe pająki”. Jak tłumaczy autor w jednym z wywiadów. Pająki są metaforą artystów, którzy tworzą w ukryciu, tak jak pająk samotnie tka swoją pajęczynę. W tym przypadku piszą książki, pragnąc uznania, ale ono nie przychodzi.

Ta powieść będzie interesująca dla licealistów, studentów, czy osób dorosłych pochodzących ze wsi i małych miasteczek, którzy mogą się przejrzeć w losach Oli i Tobiasza, jak w lustrze. Dziewczyny ze wsi, która mimo trudności życiowych poradziła sobie i osiągnęła sukces oraz Tobiasza, który przerwał studia w Krakowie, zachorował na depresję.

Łukasz Barys, to autor którego warto obserwować. Pisze o tematach, które zna z autopsji - życie na wsi i w małym miasteczku.

Proza, którą wydał do tej pory jest bardzo ciekawa, nietuzinkowa i dobrze napisana. Jest blisko życia. Tego biednego, którego nie chcemy widzieć. Życie czasem dziwnie plecie nitki życia tak, jak w historii Oli i Tobiasza.








Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-24
× 28 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Małe pająki
Małe pająki
Łukasz Barys
6.8/10

(Nie)zwykłe życie. Miłość, literatura i poszukiwanie własnej drogi. Kolejna powieść laureata Paszportu „Polityki”. Olę i Tobiasza, choć wywodzą się z różnych środowisk, łączy całkiem sporo. Poz...

Komentarze
@almos
@almos · 5 miesięcy temu
Bardzo dobra recenzja, mam ochotę sięgnąć po tego autora.
× 4
@Vernau
@Vernau · 5 miesięcy temu
Bardzo dziękuję 😊 Warto przeczytać szczególnie jego dwie pierwsze książki. Mam nadzieję, że jego kariera literacka będzie się dobrze rozwijać.
× 3
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · 5 miesięcy temu
rzeczywiście ciekawe i intrygująca okładka. Podobała mi się Twoja recenzja :)
× 1
@Vernau
@Vernau · 5 miesięcy temu
Bardzo dziękuję 😊 Łukasz Barys to ciekawy i bardzo zdolny autor. Szczęśliwego Nowego 2025 Roku.
× 1
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · 5 miesięcy temu
dziękuję za życzenia i dla Ciebie wszystkiego, co najlepsze ;)
@jorja
@jorja · 5 miesięcy temu
Zachęciłaś do zapoznania się z jego twórczością.
× 1
@Vernau
@Vernau · 5 miesięcy temu
Dziękuję 😊. Warto przeczytać szczególnie jego 2 pierwsze książki "Kości, które nosisz w kieszeni" i "Jeśli przecięto Cię na pół".

× 1
Małe pająki
Małe pająki
Łukasz Barys
6.8/10
(Nie)zwykłe życie. Miłość, literatura i poszukiwanie własnej drogi. Kolejna powieść laureata Paszportu „Polityki”. Olę i Tobiasza, choć wywodzą się z różnych środowisk, łączy całkiem sporo. Poz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Vernau

Na coś trzeba umrzeć
Operacja specjalna - Rak !

Nie na darmo mówi, że życie pisze lepsze scenariusze, niż są w stanie wymyślić pisarze. 24 lutego 2022 Rosja dokonuje inwazji na Ukrainę, wybuchła wojna, która trwa do...

Recenzja książki Na coś trzeba umrzeć
Z Auszwicu do Belsen
Sceny z życia Poety w Auszwic...

Obóz koncentracyjny w Oświęcimiu – Auschwitz – piekło na ziemi. Marian Pankowski, nr obozowy 46333, świadomie nazywa to miejsce Auszwic. Dlaczego używa takiej nazwy? ...

Recenzja książki Z Auszwicu do Belsen

Nowe recenzje

Strużki
Czułe Strużki
@marakub:

„Strużki” Marii Halber to opowieść, która zostaje gdzieś głęboko pod skórą. Cicha, nienachalna, ale właśnie przez to ta...

Recenzja książki Strużki
Ostatni gość weselny
Frank Szatowski
@teskonieczna:

„Ostatni gość weselny” to historia ojca, nie mogącego się pogodzić z wyborami i decyzjami jedynej córki. Frank Szatowsk...

Recenzja książki Ostatni gość weselny
Rysa na honorze
Rysa na honorze
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥OPINIA BOOKTOUR 🔥🔥🔥 🔥🔥❤️❤️ Witajcie Kochani. Ostatnio miałam przyjemność brać udział w Booktourze zorganizowanym p...

Recenzja książki Rysa na honorze
© 2007 - 2025 nakanapie.pl