Hongkong. Powiedz, że kochasz Chiny recenzja

Chiny, moje Chiny

Autor: @Zaczytane_koty ·1 minuta
2024-01-15
Skomentuj
5 Polubień
Po książkę "Hongkong. Powiedz, że kochasz Chiny" sięgnęłam z ciekawości. Tak naprawdę nic nie wiedziałam o tym mieście. Moja wiedza ograniczała się jedynie do położenia i do liczby ludności. Wiedziałam, że jest to miasto w Azji, które poszczycić się może największą gęstością zaludnienia. Nie wiedziałam, że żyje się w tym mrówczym mieście, oraz jakie panują tam warunki. Udałam się w daleką podróż, by odkryć, jakim obszarem jest Hongkong. Co wynikło, z mojej podroży?

Nie byłam to daleka wyprawa, bo tylko na kanapę, ale zważywszy na fakt, że zaczęłam czytać reportaż w 2023 roku, a skończyłam w 2024 roku można uznać, że była to niezła podróż w czasie. Co zobaczyłam, co zwiedziłam i jak mi się żyło w gęstym mieście?

Ta niezbyt obszerna lektura zabiera czytelnika do świata polityki, zamieszek i walki o wolność. Autor naszpikował lekturę politycznymi niuansami, w dość skrótowy sposób opisał dzieje miasta w okresie panowania Królowej, oraz przedstawił aktualną sytuację geopolityczną. I mimo że, Bernardyn starał się jak mógł nakreślić dość skomplikowaną specyfikę miasta, to muszę przyznać, że nie jest to pozycja dla laika. Osoby, które nie orientują się w zagmatwanej sytuacji Hongkongu, mogą czuć się nie co zagubione. Autor przedstawił tak dużo wątków, połączył tak wiele sznurków, że momentami trudno jest się połapać, dlaczego chiński obszar wygląda, tak jak wygląda. Jeśli jednak znane są wam dzieje chińskiego regionu, to śmiało sięgnijcie po pozycje, bo autor zrobił solidne rozeznanie. Widać, że przyłożył się do napisania książki, nie jest to pozycja pisana na kolanie pod presją czasu. Każdy rozdział jest solidnie przemyślany. Nic nie jest dziełem przypadku.

Zabrakło mi tu jedynie głosu mieszkańców, bo to oni stają się niejako beneficjentami działań i decyzji polityków. To oni na swych barkach niosą ciężkie brzemię decyzyjności tych, co rządzą światem. Nie mniej jest to dobra pozycja, która pokazuje specyfikę Hongkongu, dojście do momentu, w którym jest teraz oraz kształtowanie się tkanki miasta. Jeśli interesuje was ta tematyka, to śmiało sięgnijcie po książkę. Gwarantuje, że się nie zawiedziecie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-01
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Hongkong. Powiedz, że kochasz Chiny
Hongkong. Powiedz, że kochasz Chiny
Piotr Bernardyn
7/10
Seria: Reportaż [Czarne]

Historia współczesnego Hongkongu rozpoczyna się w połowie XIX wieku wraz z przybyciem Brytyjczyków. Od tego momentu kilka rybackich wiosek przekształca się stopniowo w gospodarczą metropolię, którą z...

Komentarze
Hongkong. Powiedz, że kochasz Chiny
Hongkong. Powiedz, że kochasz Chiny
Piotr Bernardyn
7/10
Seria: Reportaż [Czarne]
Historia współczesnego Hongkongu rozpoczyna się w połowie XIX wieku wraz z przybyciem Brytyjczyków. Od tego momentu kilka rybackich wiosek przekształca się stopniowo w gospodarczą metropolię, którą z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Zaczytane_koty

Ziemianki
Co poszło nie tak?

Po rewelacyjnie przyjętych "Chłopkach", które nie tylko podbiły listy sprzedażowe, ale przede wszystkim serca czytelników przyszedł czas na "Ziemianki". Niejako trochę w...

Recenzja książki Ziemianki
Zaginieni
Gdzie jesteś?

Masz plany, marzenia, cele. Pewnego dnia znikasz, nikt nie wie, co się stało, ani dlaczego tak się stało. Pozostawiłeś po sobie tylko żal, smutek, niedokończone sprawy. ...

Recenzja książki Zaginieni

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka