Kto próbował napisać jakiś tekst? Czy byliście zadowoleni z tego co przelaliście na kartkę papieru, czy wystukaliście na klawiaturze komputera? Na pewno znajdzie się duże grono osób, które z początku pukało się w głowę, jak przeczytało całość tekstu.
Ja tak miałam, przyznaję się bez bicia. Próbowałam coś napisać, wydawało się w porządku, ale i tak coś nie pasowało. To nie było to, wydawało się bezbarwne, drętwe i w ogóle do kitu.
Alžbeta Bublanovâ i Andrea Selzerovâ przychodzą z pomocą, by krok po kroku zacząć budować zarys swojej powieści, opowiadania, wiersza. Jak zacząć kreować bohatera, opisywać świat otaczający bohaterów, jak w tym wszystkim odnaleźć sens i spokój, by nasze "wypociny" przerodziły się w konkretną historię, którą chcemy przekazać.
"Ćwiczenia kreatywnego pisania. I Szekspir jakoś zaczynał..." dzieli się na kilka etapów. Zaczyna się od kilku słów od autorek, przychodzi czas między innymi na wprowadzenie, "zanim zaczniesz pisać", po czym brniemy po kolei przez każdy etap tworzenia swoich bohaterów, historii kończąc na znalezieniu swojego stylu, zakończeniu i kilku dodatkowych ćwiczeniach.
Ćwiczeń jest tu mnóstwo. Każdy rozdział posiada zadania, które pomagają pobudzić nasze myślenie, dostaniemy pisarską radę, a także kreatywną myśl. Trzeba sobie odpowiedzieć na wiele pytań, które pozwolą nam doprecyzować, w którą stronę chcemy iść, czego oczekujemy od siebie, naszej powieści, bohaterów, jak przebrnąć przez proces tworzenia historii i nie zwariować.
Taki proces wymaga dużo czasu, poświęcenia, obserwacji, cierpliwości, samozaparcia. Nie jestem pisarzem, ale próbując coś wystukać na klawiaturze, albo chociaż napisać recenzję, trzeba mocno się skupić, by napisać kilka słów z sensem. Co dopiero pisarz na etacie, który książki wypuszcza w świat na przykład co dwa miesiące?
Bez presji. Jeśli chcecie zacząć przygodę z pisaniem, to zachęcam Was, byście spróbowali z "Ćwiczeniami kreatywnego pisania". Myślę, że niejednej początkującej osobie dużo pomoże i sprawi, że proces tworzenia treści nie będzie taki straszny, jaki się wydaje.
Cenne wskazówki znajdziecie tu na każdym kroku i jest to naprawdę skarbnica wiedzy. Nie ma tu długich opisów, wręcz przeciwnie, książkę można przeczytać od deski do deski w moment. Jednak to właśnie ćwiczenia skłaniają ku temu, by na dłużej zatrzymać się przy każdym rozdziale, jego temacie i próbować swoich sił, by wedrzeć się do świata fikcji z mniejszym stresem.