Cześć, Króliczki! recenzja

Tym razem zaprezentujemy Wam coś dla młodszych dzieciaków, takich przedszkolnych albo szkolnych, które dopiero zaczynają swoją przygodę z czytaniem. Pierwsza część serii „Filiżankowy domek” ukazała się nakładem Wydawnictwa Akapit Press i praktycznie od razy wzbudziła sympatię dzieci. Moja córka w poważnym wieku lat prawie dziewięciu przeczytała dostępne nam części w dwa dni i bardzo, ale to bardzo jej się spodobały. Do tego stopnia, że sama postanowiła dla Was coś o tej książce napisać, żeby zachęcić Wasze dzieci do przeczytania. „Ania to właścicielka filiżankowego domku i jego czwórki mieszkańców, zabawki, którą dostała od ukochanej babci, Błękitnej Buni. Dziewczynka razem z mamą mieszka w dużym mieście, w mieszkaniu 137G na osiemnastym piętrze. Niedługo ma się przeprowadzić na wieś, ale bardzo tego nie chce. W końcu okazuje się, że na wsi nie jest wcale tak źle, jednak Ania przypadkowo gubi tatę Króliczka. Króliczek się znajdzie? Kto ruszy mu na pomoc? Przekonajcie się sami”.

Ciekawa przygoda czteroosobowej rodziny Króliczków, które ożywają, gdy ich właścicielka wyjdzie z pokoju bardzo podoba się dzieciom. Trochę realizmu, trochę magii, trochę napięcia i niespodzianek. Akcja toczy się szybko, ciągle coś się dzieje i nie trzeba wiele, żeby nie móc się oderwać od czytania. I chociaż mnie, dorosłej, ta przygoda wydała się nieco infantylna i błaha – nie do mnie jest skierowana. Głównymi odbiorcami są dzieci i to ich głos w tej sprawie powinien być brany pod uwagę. Szanuję takie książki, które potrafią zachwycić wymagającego młodego czytelnika.

Książeczka jest niewielkich rozmiarów, z miękką oprawą i mnóstwem interesujących ilustracji Pippy Curnick, projektantki, ilustratorki i…właścicielki królika. Zna więc temat od podszewki, można powiedzieć, dlatego ilustracje są wspaniale wkomponowane w tekst. Kolorowe i aż się proszą o naśladowanie. Wszystko wydrukowane dużą czcionką z większymi odstępami między wersami. Łatwe, proste, niedługie zdania; dziecko czyta komfortowo i przyjemnie przyswajając sobie jednocześnie wiedzę o tym, jak ważna jest rodzina, wzajemne zaufanie i współpraca. Moja córeczka poleca dla dzieci 5+.

Jeśli wpis się podoba, prosimy, udostępnij. Niech idzie w świat!