Uczniowie Hipokratesa. Doktor Bogumił recenzja

Czy warto być lekarzem?

Autor: @malgosialegn ·3 minuty
2020-08-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Tytułowy bohater, Bogumił Korzyński, swoją karierę realizuje w warszawskim Szpitalu Dzieciątka Jezus. Marzy, aby zostać ginekologiem i ulżyć kobietom w trudnych i męczących porodach. Sam bardzo przeżywał kolejne porody żony i obawiał się o jej życie. Z drugiej strony Bogumiłem cały czas targają demony przeszłości. Utajnione pochodzenie, niełatwe relacje z bratem, niezupełne zrozumienie przez rodzinę małżonki nawet na chwilę nie dają mu wytchnienia. Tak naprawdę wielce szanowana rodzina małżonki niewiele o nim wie, a on musi zrobić wszystko, aby się nie dowiedzieli. Wtedy zapewne straciłby wszystko, na co tak trudno i ciężko pracuje. Nieustannie się szkoli, chłonie każdą nowinkę medyczną, utrzymuje korespondencyjne relacje ze znanymi osobistościami świata medycyny XIX wieku, w czym z zapałem pomaga mu szwagierka, Augusta. Żyje ideałami i stara się je realizować, co nie jest łatwe, zwłaszcza, że każda próba usprawnienia czy wprowadzenia nowych rozwiązań spotyka się z krytyką i brakiem zrozumienia.
W tej pięknej sadze o losach rodziny Korzyńskich autorka wątki osobiste i obyczajowe przeplata diagnozą stanu ówczesnej medycyny. Widzimy coś, co dzisiaj wydaje się nam nie do zaakceptowania i nie do przyjęcia. Brak higieny, bród i krew w salach szpitalnych, cierpienie pacjentów, brak chęci ulżenia pacjentom w bólu, wykonywanie operacji chirurgicznych bez jakiegokolwiek znieczulenia; najlepszy chirurg jest ten, który szybko kroi i utrzyma pacjenta przy życiu. Przerażenie mnie ogarniało chwilami. A na dodatek te istniejące wierzenia i zabobony, że kobieta musi cierpieć przy porodzie, że gorączka połogowa to normalność, brak chęci otwarcia się na nowinki medyczne, które mogłyby znacznie ukrócić cierpienie chorym i lżej przechodzić chorobę. Ale takie były wówczas czasy, zacofania i braku postępu i wiary w coś, co może pomóc chorym, czasy zamknięcia na rozwój i postęp medycyny, chociaż pojawiali się tacy, którzy wymyślali nowatorskie metody leczenia, tylko nie byli akceptowani przez otoczenie.
Całą historię autorka przeplata losami wybitnych uczonych XIX wieku, tych którzy chcieli zaznaczyć swoją obecność w świecie medycyny, chcieli iść z postępem, pomagać ludziom w cierpieniu. Mowa o takich osobistościach, jak Horace Wells, Robert James Graves czy James Young Simpson. Często nie mogli oni się przebić ze swoimi propozycjami, chociaż zasługiwali naprawdę na chwilę uwagi. I to doprowadzało ich do ostateczności, często swoje życie kończyli tragicznie, nie widzieli dla siebie miejsca na tym świecie …
Mnie ta powieść poruszyła dogłębnie, wprawiła w zachwyt. Wzruszyłam się wielokrotnie, niejedna nieświadoma łza popłynęła po moim policzku. Autorka znakomicie i z wielką precyzją zdiagnozowała stan medycyny XIX wieku, zwróciła naszą uwagę, na kwestie ważne i istotne. Ale też skłoniła nas do refleksji, pozwoliła porównać dzisiejsze sposoby i metody leczenia do ówczesnych, pokazała, że żyjemy w czasach, gdzie pacjent nie musi cierpieć przy operacji, a kobieta nie musi rodzić w bólach.
Ałbena Grabowska zaprezentowała nam wyrazistych bohaterów, skłonnych do wielkich poświęceń dla dobra innych ludzi, żądnych wiedzy i rozwoju, pragnących zostawić po sobie coś dla ludzkości. Oczywiście, mamy również czarne charaktery i niejasne osobistości, ale to tylko nadaje pikanterii i tajemniczości całej lekturze. Bo cóż to byłaby za powieść, gdzie wszyscy byliby dobrzy, mądrzy i piękni? Taka współczesna bajka. Ale autorka ukazała prawdziwe życie w XIX wieku, panujące zwyczaje i konwenanse, bolesną rolę kobiet sprowadzającą się do rodzenia dzieci i służenia mężowi. Wtedy kobiety również miały marzenia i pragnęły się realizować zawodowo, tylko nie zawsze mogły. Ale były sprytne i przebiegłe, a i jak przystało na kobiety, zawsze potrafiły znaleźć wyjście z trudnej sytuacji.
Książka jest pełna intryg i znakomitych zwrotów akcji, nie sposób przewidzieć kolejnych losów bohaterów. Nasze przewidywania nie mają sensu, gdyż autorka zawsze zadba o to, abyśmy nie mogli być pewni, co się wydarzy za chwilę.
Ta lektura tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że powinniśmy być wdzięczni lekarzom, za to, jak wielką i ciężką wykonują pracę, z jakimi codziennie borykają się problemami i dylematami. Ratują ludzkie życia, często stawiając na szalę swoje wygody i bezpieczeństwo.
Polecam tę piękną i wzruszającą, pełną emocji i niecodziennych wrażeń, sagę o losach rodzin lekarzy XIX wieku. Nią można się delektować i smakować, kosztować po małym niewidzialnym kęsku. Na długo pozostaje w nas, często wracamy do niej, nie sposób jej zapomnieć.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-19
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Uczniowie Hipokratesa. Doktor Bogumił
2 wydania
Uczniowie Hipokratesa. Doktor Bogumił
Ałbena Grabowska
8.2/10
Cykl: Uczniowie Hipokratesa, tom 1

Bogumił Korzyński, absolwent Uniwersytetu Medycznego w Wilnie, rozpoczyna pracę na oddziale chorób wewnętrznych warszawskiego Szpitala im. Dzieciątka Jezus. Jest rok 1850. Siedem lat wcześniej świat ...

Komentarze
Uczniowie Hipokratesa. Doktor Bogumił
2 wydania
Uczniowie Hipokratesa. Doktor Bogumił
Ałbena Grabowska
8.2/10
Cykl: Uczniowie Hipokratesa, tom 1
Bogumił Korzyński, absolwent Uniwersytetu Medycznego w Wilnie, rozpoczyna pracę na oddziale chorób wewnętrznych warszawskiego Szpitala im. Dzieciątka Jezus. Jest rok 1850. Siedem lat wcześniej świat ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dopiero odkrywam tematykę lekarską w książkach, zwłaszcza, że jestem medycznym laikiem, który w tych klimatach lubi obcować jedynie z Dr Housem - często obawiam się nagromadzenia pojęć specjalistyczn...

@patrycja.lukaszyk @patrycja.lukaszyk

W czasach, kiedy Polskę bulwersują kolejne doniesienia lekarzy z „pierwszej linii frontu”, ja sięgnęłam po książkę opowiadającą o XIX wiecznym szpitalu. Czy wszystkie problemy zniknęły wraz z minioną...

@dominika.nawidelcu @dominika.nawidelcu

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawością i obłudą, korupcją i kłamstwem. Już na począte...

Recenzja książki Zeznanie
Oni mogli inaczej!
Jak wyglądałby dziś świat, gdy Oni wybrali inaczej?

Wojciech Anst zaskoczył mnie bardzo i sprowokował do przemyśleń. To, co zaprezentował w tej małej objętościowo książeczce, intryguje i skłania do snucia różnych scenariu...

Recenzja książki Oni mogli inaczej!

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon