Na pewnym szczeblu w dzieciństwie nigdy nie kłóciłam się z moim bratem. On zawsze szalał za słodyczami, a ja zawsze wybierałam owoce. Dla nich potrafiłam oddać wszystkie słodkości jakie miałam. Dlatego też z przyjemnością sięgnęłam po książkę Jasona Vale „Dieta sokowa”. Byłam niezmiernie ciekawa jakie przepyszne soki mogę wykonać za pomocą swojego ulubionego pożywienia.
Jest to niezwykła dieta, diametralnie różni się od innych. Jason Vale nie podaje od razu co i kiedy macie pić, książka też nie składa się z samych przepisów. Owszem jest to plan siedmiodniowy, ale za nim do niego przystąpicie musicie poświęcić trochę czasu, aby przeczytać całą książki od deski do deski, ponieważ jest to niezbędne w programie autora. Zależy mu bowiem na dokładnym psychicznym i motywacyjnym przygotowaniu czytelnika, który ma zamiar rozpocząć jego program. Bez tego dieta może okazać się fiaskiem. Jason Vale podaje w książce przykłady takich osób. Książka dzieli się na trzy duże etapy, które trzeba wprowadzać w życie koniecznie w kolejności podanej przez autora, oraz kilkanaście rozdziałów równie ważnych i bardzo pomocnych. Wszystko napisane prostym i zrozumiałym dla wszystkich językiem, co według mnie jest dużym plusem.
Nie czytałam dzieła pana Vale, żeby schudnąć 3 kg w 7 dni, ale z przyjemnością oczyściłabym swój organizm. Niestety w tym momencie nie jest to możliwe, ponieważ fundusze nie pozwalają mi na zakup blendera ani sokowirówki czy wyciskarki – narzędzi niezbędnych w wykonaniu programu autora. Drugim problemem są niektóre składniki, których zakup u nas będzie niezwykle trudny, bądź nawet niemożliwy. Dawno chociażby nie spotkałam się z awokado, które autor tak bardzo zachwala. Jednak jeśli tylko będę miała sposobność to czym prędzej rozpocznę siedmiodniowy cykl spożywania samych soków. Wiem, że sam autor twierdzi, że „Droga zwana >>Pewnego dnia<<
Prowadzi do miasta zwanego >>Nigdy<<”, jednak jestem przekonana, że w przyszłości uda mi się zrealizować jego program żywieniowy, tym bardziej, że Jason Vale już psychicznie idealnie mnie do niego przygotował.
Podczas czytania „Diety sokowej” nasuwały mi się refleksje czy soki to aby naprawdę zdrowe pożywienie w dzisiejszych czasach. Znajdźmy w Polsce prawdziwe owoce i warzywa, pozbawione chemikaliów? Nawet we własnym ogródku często jesteśmy zmuszeni do ich używania. Patrząc często na owoce w warszawskich sklepach często otwieram szeroko oczy, a na usta nasuwa się jedynie pytanie „co to ma być?”.
Z planu żywieniowego Mistrza Soków skorzystało już wiele gwiazd między innymi Sarah Jessica Parker, Drew Barrymore czy Jennifer Aniston. Teraz Twoja kolej na sięgnięcie po książkę Jasona Vale „Dieta sokowa” w celu uzdrowienia swojego ciała oraz organizmu i odmienienie życia dzięki niezwykłemu programowi autora. Spróbuj już teraz, a na pewno nie pożałujesz!