Do zobaczenia za rok recenzja

Do zobaczenia za rok

Autor: @Aga_M_B ·1 minuta
2024-05-08
Skomentuj
2 Polubienia
Dobra książka obyczajowa może wciągnąć w swoją przestrzeń tak, że nie chce się jej odłożyć nawet na chwilę. Jeśli jest napisana pięknym językiem, skłania do refleksji nad własnym życiem, a do tego jej akcja rozgrywa się wśród cudownych krajobrazów, tak właśnie będzie.
Książka „Do zobaczenia za rok” Joanny Szarańskiej – autorki nastrojowych powieści obyczajowych i komediowych – ma wszystko wyżej wymienione.

Daria i Dawid poznali się na górskim szlaku. Zaiskrzyło. Umówili się na spotkanie za rok w tym samym miejscu. Z tym że przed Darią wielkie zmiany – wychodzi za mąż. Dawid jeszcze tam, w górach o tym nie wie. Potem również wpada w wir własnego życia, pracy.

Darią już przed ślubem z Ryśkiem targają rozterki. Jej przyszły mąż jest przygotowywany przez rodziców do przejęcia kierownictwa w rodzinnej firmie, przez co gubi gdzieś samego siebie, stopniowo stając się innym człowiekiem. Kobieta czuje się przytłoczona oczekiwaniami teściów, rozpaczliwie próbuje uratować choć cząstkę siebie.

W życiu Darii i Ryśka robi się coraz ciaśniej, zaczyna brakować miejsca na uczucie, które ich połączyło. Powoli życie małżonków zamienia się w koszmar. Po roku Daria zjawia się w górskim schronisku z mężem. Któregoś roku jednak się nie pojawia i Dawid postanawia ją odnaleźć. Jak skończy się ta opowieść?

„Do zobaczenia za rok” to słodko-gorzka historia o rodzącym się uczuciu i o tym, że życie zbudowane z przypadkowych lub z na siłę dopasowywanych cegieł w końcu się zawali, gasząc ogień miłości.

Początkowo jest jak na wycieczce w góry. Człowieka wypełnia zachwyt na pięknymi widokami, towarzyszy temu uniesienie. Potem ten zaczyna skupiać się na wybranym szlaku pełnym zejść i podejść, zakrętów i przepaści. Zachwyt i uniesienie ustępują troskom, a czasem walce o siebie, o tych, którzy są dla nas ważni. W takich chwilach potrzebuje się obok siebie człowieka, który wesprze i silnego uczucie. Bo jeśli nasz towarzysz okaże się bardzo słaby, pociągnie nas za sobą w przepaść.

Autorka pięknem języka, ciekawymi dialogami przyciąga czytelnika, który znajdzie w tej powieści obrazek tego, jak często ulegając innym, stawiając własne potrzeby na końcu, tracimy samych siebie.
Książka aż po brzegi wypełniona jest emocjami.
Daje również nadzieję na to, że za kolejnym zakrętem życia czeka coś dobrego.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-02
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Do zobaczenia za rok
Do zobaczenia za rok
Joanna Szarańska
7.9/10

Tatrzański szlak, mgła i dwoje ludzi, których łączy tylko jeden dzień w roku. Górski szlak, gęsta mgła, potknięcie i pomocna dłoń, która ratuje przed upadkiem. Daria i Dawid poznali się w Tatrach. Ch...

Komentarze
Do zobaczenia za rok
Do zobaczenia za rok
Joanna Szarańska
7.9/10
Tatrzański szlak, mgła i dwoje ludzi, których łączy tylko jeden dzień w roku. Górski szlak, gęsta mgła, potknięcie i pomocna dłoń, która ratuje przed upadkiem. Daria i Dawid poznali się w Tatrach. Ch...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Daria i Dawid poznali się w Górach, przypadkiem... Chwila rozmowy i wspólna wędrówka wystarczyły, aby połączyła ich przyjaźń. Pomimo, że oboje mają swoją uporządkowane życie i zobowiązania to co roku...

WK
@w_ksiazkowym_zaciszu

Morze czy góry? Ja zdecydowanie góry. Oczywiście uwielbiam szum fal i zachód słońca nad piaszczysta plażą. Jednak trud wędrówek i wspólne zachwyty widokami ze szczytów daje mi większą satysfakcję. Ws...

@agnieszkamts @agnieszkamts

Pozostałe recenzje @Aga_M_B

Hołd ruski
Maryna. Hołd ruski

„Jeżeli o Francji mówi się jako o ojczyźnie serów, o Włoszech – wina, a Polsce – bigosu, tak Rosję początku XVII stulecia śmiało nazwać by można krainą samozwańców.” W ...

Recenzja książki Hołd ruski
Klubowe dziewczyny
Trzy kobiety. Trzy życia. Trzy historie. Jeden klub.

Z twórczością Ewy Hansen po raz pierwszy zetknęłam się, czytając „Olgę”. Zachwycił mnie sposób ukazania problemów, uczuć i swoboda kształtowania naturalnie brzmiącej lit...

Recenzja książki Klubowe dziewczyny

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka