" [...] Przyspieszony kurs z doświadczenia piekła urządził mu tatuś. Nie musiał doczekać Apokalipsy, żeby zobaczyć gniew Boży. [...]"
Pierwszy raz miałam do czynienia z twórczością Aleksandra Majewskiego. Na warsztat wzięłam jego najnowsze dzieło, czyli "Doktrynę". Jest to dosyć mocny i mroczny kryminał. Miałam tutaj do czynienia z psychopatycznym mordercą, który polował na osoby homoseksualne. Z całych sił ich nienawidził. Każdy na ten temat ma swoje własne zdanie, ale nikt nikogo nie powinien mordować. Nasz zabójca jest bezwzględny. Masakruje i torturuje swoje ofiary.
Kolejnym bohaterem jest komisarz Robert Szulc. Pracuje w Wydziale do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw KSP. Ma trzydzieści trzy lata. To on tutaj będzie miał ręce pełne roboty. Jaki wpływ na niego będzie miała ta sprawa? Czy w znaczącym stopniu wpłynie na jego życie osobiste? Szulc nie miał łatwego dzieciństwa, a wszystko to za sprawą przemocowego ojca. Jak sam mówi, umierał trzy razy. W jakich okolicznościach? Tego dowiecie się podczas czytania "Doktryny". Przyznam szczerze, że podobało mi się prowadzone śledztwo przez tego bohatera. Oprócz niego tę sprawę będą prowadzić inne osoby.
Czym zasłużył sobie na śmierć główny działacz Warszawskiej społeczności LGBT+? Kim jest morderca? Przyznam szczerze, że ta sprawa nie była tak prosta, na jaką wyglądała. Należała do tych trudnych i bardzo zaplątanych. Czy ktoś tu kogoś krył? Czy rączka rączkę myje? Dlaczego góra tak bardzo naciska?
Poznałam również pewną bardzo ambitną reporterkę Martę Nieczko. Bardzo ciekawa postać. Warto się jej przyjrzeć z bliska. Do czego doprowadzi jej praca?
Zdradzę wam w sekrecie, że tutaj ginie więcej osób. Autor idealnie tutaj namieszał. Już miałam swoje przypuszczenia, jak zakończy się ta sprawa, ale Aleksander Majewski pokazał mi, że kompletnie się myliłam. Idealny kryminał z ciekawym i nieprzewidywalnym zakończeniem.
Po tej lekturze będę musiała przyjrzeć się z bliżej twórczości tego autora. Możliwe, że Majewski jest moim kolejnym tegorocznym odkryciem.
Jeżeli tak jak ja lubicie dobre kryminały i nie boicie się trudnych tematów związanych z LGBT+, to śmiało sięgnijcie po "Doktrynę".
Podsumowując: biorąc do ręki tę powieść, otrzymacie wyjątkową fabułę o trudnej tematyce, akcję w miarę wartką z ciekawymi zwrotami, bohaterów wyrazistych i bardzo dobrze z charakteryzowanych oraz wyjątkowe zakończenie.
Od razu muszę was ostrzec, że ta historia wciąga i nie da się od niej uciec. Idealna powieść na upalne lato. Dlaczego? Chłodzi i mrozi krew w żyłach. Idealne orzeźwienie. Brawo dla autora.
Ps.
Aleksander Majewski oprócz znakomitych wątków kryminalnych stworzył również warte uwagi wątki obyczajowe. Dzięki temu ta powieść jest wielowątkowa i orzeźwiająca.
Cieszę się, że autor połączył ze sobą te dwa gatunki.
"Doktryna" poleca się czytelnikom pełnoletnim.
Sprawy LGBT+ dzielą Polaków, dlatego jestem ciekawa, czy ta książka podzieli czytelników.
Zobaczcie, do czego doprowadzają: hejt, nienawiść i uprzedzenia w stosunku do drugiego człowieka.