Doktryna recenzja

Seryjny morderca, który morduje ze względu na poglądy? Lubicie takie tematy? Tutaj akurat w grę wchodzi społeczność LGBT+ co sprawia, że książka jest tym bardziej ciekawa i nieco kontrowersyjna. Jednak to właśnie sprawia, że jest tak rewelacyjna, mroczna i wciągająca już od pierwszych stron.

Wiadomo nie od dziś, że temat tożsamości płciowej wzbudza wśród ludzi nie lada emocje. Społeczność LGBT+ ma rzeszę swoich zwolenników, ale tam gdzie są zwolennicy pojawiają się i przeciwnicy. W książce mamy do czynienia z psychopatycznym przeciwnikiem, który tak nienawidzi tych ludzi, że postanowił zacząć ich mordować. I nie są to zwykłe zbrodnie. Niestety poziom ich brutalności sięga bardzo wysoko i aż włos jeży się na głowie, gdy przechodzi się od jednej zbrodni do kolejnej. Wielkie ukłony dla autora, bo nie da się ukryć, że ma talent do tworzenia mrocznego i nieprzewidywalnego klimatu. Warszawskie ulice nagle przestają być bezpieczne dla aktywistów LGBT+ a nasz znakomity komisarz wyrusza na niebezpieczną misję, by odkryć kto jest mordercą. Jak wysoka jest cena poznania sprawcy? Tego musicie dowiedzieć się sami. Jednak jeżeli lubicie klimaty ciężkiego, mocnego i realistycznego kryminału, który dodatkowo toczy się na ulicach Warszawy to jest to idealna pozycja dla Was. Mnie osobiście książka pochłonęła i sprawiła, że mam ochotę na więcej książek autora. Rewelacyjnie potrafi prowadzić akcje. Nie ma tu miejsca na nudę i zbędne opisy. Czytelnik wciąga się w całą historię od samego początku i o dziwo nawet wielkiemu fanu kryminałów ciężko rozszyfrować, kto jest mordercą. Mi niestety nie udało się rozwiązać tej zagadki przed naszym komisarzem, a kilka razy myślałam już, że doskonale wiem kto to jest. Zresztą już sama postać komisarza zasługuje tu na uwagę. Rewelacyjna charakterystyka postaci sprawia, że jest to człowiek, którego spokojnie możemy sobie wyobrazić. Zresztą nie tylko jego, bo wszystko w tej książce zostało opisane tak dobrze, że wręcz poruszamy się w głowie po Warszawie i śledzimy mordercę wraz z naszym komisarzem.

Cóż mogę dodać więcej chyba tylko tyle byście brali książkę do ręki i przygotowali się na to, iż odstawicie ją dopiero wtedy gdy dojdziecie do zakończenia.

Gorąco polecam!!!