Dom kości recenzja

"DOM KOŚCI" GRAHAM MASTERTON

Autor: ·1 minuta
2016-08-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Niezmiernie cieszy mnie fakt, że Wydawnictwo Replika nie poprzestaje na wydawaniu książek Mastertona. Oprawa książkowa tego wydawnictwa jest bardzo atrakcyjna. Okładki książek są dopracowane w najmniejszym szczególe. "Dom kości" jest nową edycją - przypomnienie starego tytułu, dodatkowo wzbogacone niespodzianką od pisarza.

Głównym bohaterem powieści jest John, młody mężczyzna, który pragnie zostać gwiazdą rocka wielkiego formatu. Ze względu na fakt, że wytwórnie muzyczne chwilowo odmawiają mu współpracy postanawia znaleźć pracę, by zdobyć środki na utrzymanie. Zatrudnia się w agencji nieruchomości, której właścicielem jest tajemniczy pan Vane. Posiada on listę specjalnych domów, których sprzedażą zajmuje się wyłącznie on sam. W jednym z jego domów policja odkrywa szczątki, dokładnie masę ludzkich kości, które zostały zamurowane w ścianach. John odkrywa, że ludzie wraz ze swoimi rodzinami mieszkający w tych domach zniknęli w tajemniczych okolicznościach. Postanawia wyjaśnić tę zagadkę.

John wraz z grupą przyjaciół z pracy odkryją prawdę na temat linii ley, Druidach - starożytnej kaście kapłanów, Powoli wymierający Druidzi kazali grzebać swoje ciała wzdłuż linii ley, aby po śmierci mogli swobodnie podróżować. Domy pana Vane`a Druidzi odpoczywają, karmią się ludźmi, którzy w nich zamieszkają. Czy Johnowi uda się rozwiązać tę tajemniczą zagadkę? Jak wiele ludzi jeszcze musi zginąć, nim cała prawda ujrzy światło dzienne?

"Dom kości" jest powieścią, której akcja biegnie bardzo szybko, nie pozwala czytelnikowi na nudę, Zło czai się wszędzie i nie wiadomo w którym momencie się ujawni. Atmosfera tu panująca jest bardzo charakterystyczna dla twórczości Mastertona. Jednym słowem - znajdziemy tu wszystko, do czego przyzwyczaił nas ten brytyjski mistrz grozy.

Niniejsze wydanie zawiera mała niespodziankę. Dodatkowo w książce znajdziemy trzy opowiadania, które przyprawią nas o gęsią skórkę - "Szara madonna", "Pośpieszny potwór" i "Kształt bestii". "Dom kości" polecam każdemu fanowi grozy oraz twórczości Mastertona, jest to dobry sposób na klimatyczny wieczór.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dom kości
6 wydań
Dom kości
Graham Masterton
6.6/10

„Dom kości” to prawdziwa gratka dla fanów Grahama Mastertona i fanów grozy w ogóle. To pozycja, która jeży włosy na głowie. „Dom kości” czyta się jednym tchem. „Domu kości” nie wypada nie przeczytać...

Komentarze
Dom kości
6 wydań
Dom kości
Graham Masterton
6.6/10
„Dom kości” to prawdziwa gratka dla fanów Grahama Mastertona i fanów grozy w ogóle. To pozycja, która jeży włosy na głowie. „Dom kości” czyta się jednym tchem. „Domu kości” nie wypada nie przeczytać...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Graham Masterton to popularny angielski pisarz, autor horrorów, thrillerów, powieści historyczno-obyczajowych, poradników seksuologicznych oraz zbiorów opowiadań. Zadebiutował na początku lat siedemdz...

@Kala95 @Kala95

Książkę przeczytałem już jakiś czas temu, ale musiałem sobie "poukładać" treść tytułowej opowieści oraz dwóch załączonych opowiadań. Książka zaczyna się niewinnie. John jest młodym chłopakiem. Otrzymu...

@PiotrPodgorski @PiotrPodgorski

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości