Dwie sekundy przed cudem recenzja

Dosyć miłe czytadło

Autor: @almos ·1 minuta
2024-09-09
Skomentuj
25 Polubień
Książka wpadła w moje ręce przypadkowo i została przeczytana szybko, jako przerywnik między bardziej poważnymi dziełami.

Zaczyna się rzecz cała jak scenariusz typowego serialu albo pozycja z tak zwanej literatury kobiecej (bez obrazy!), oto spotykają się trzy osoby. Po pierwsze dwudziestoletnia Julie, samotna matka 3-letniego Ludovica – rodzice zerwali z nią kontakty, gdy dowiedzieli się, że jest w ciąży, a ojciec dziecka zniknął bez śladu. W efekcie Julie ledwo wiąże koniec z końcem, pracując jako kasjerka w supermarkecie. Drugą osobą jest Paul, facet po pięćdziesiątce, od którego właśnie odeszła żona po trzydziestu latach małżeństwa. I właśnie Paul, robiąc zakupy w sklepie nawiązuje znajomość z Julie. Inna ważna postać to Jerome, trzydziestoletni syn Paula, którego żona popełniła samobójstwo kilka miesięcy wcześniej. Notabene, zawsze mnie zdumiewa, że na bohaterów niektórych książek spadają wszelkie plagi egipskie, jakoś to mało prawdopodobne. Ale to nie koniec, w trakcie lektury pojawiają się dalsze nieszczęścia, jakie? Nie chcę ujawniać treści... Czasami śmiać mi się chciało gdy czytałem o kolejnym dramacie bohaterów książki, czyżby autorka nie miała serca? No, ale ponoć nic tak nie cieszy jak czytanie o nieszczęściu innych... Ale bez obaw, bohaterowie książki nie załamują rąk w obliczu trudności, bo ważne przesłanie książki brzmi: nigdy się nie poddawać. A wszystko kończy się nieuniknionym happy endem: królują miłość i szczęście. No i bardzo dobrze.

Byłaby to jeszcze jedna sztampowa książka, typowe spiętrzenie nieprawdopodobieństw i banałów oraz wyciskacz łez, która to już wersja bajki o Kopciuszku i Księciu na koniu, gdyby nie talent autorki. Jest tam pewna oryginalność stylu, prawda psychologiczna, świeżość, wzruszające sceny. Nawet ze sztampowych składników utalentowany kucharz upichci ciekawe danie...

Czytało mi się rzecz całą fajnie, na przemian śmiałem się (z powodu banałów fabuły) i wzruszałem, bo czasami jest to, jak już wspomniałem, literatura poruszająca. Oczywiście nie mamy do czynienia z prozą wielkich lotów, głównie z powodu do bólu sztampowej fabuły, ale to dosyć miłe czytadło.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2017-09-07
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dwie sekundy przed cudem
Dwie sekundy przed cudem
Agnes Ledig
6/10

W tej książce jest historia, która potrafi wyleczyć z największego bólu. Opowieść, która może uskrzydlić Twoje życie. Fabuła, którą jedno dobre serce dzieli się z innymi. Dotkniesz życia od jego najp...

Komentarze
Dwie sekundy przed cudem
Dwie sekundy przed cudem
Agnes Ledig
6/10
W tej książce jest historia, która potrafi wyleczyć z największego bólu. Opowieść, która może uskrzydlić Twoje życie. Fabuła, którą jedno dobre serce dzieli się z innymi. Dotkniesz życia od jego najp...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z synem, zawiera dwa wywiady z autorami przeprowadzone p...

Recenzja książki Obywatel Stuhr
Źródła
Zwyczajne piekło

Ostatnio lubię czytać krótkie książki, ta ma 112 stron, ale treści i emocji jest w niej bardzo dużo. To historia rodzinna opowiedziana przez trzy osoby i dziejąca się w ...

Recenzja książki Źródła

Nowe recenzje

Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz