"Jedyne, o czym marzyłem, to żeby Juli Baker zostawiła mnie w spokoju. Żeby się odczepiła, dała mi trochę luzu"
Taki słowami rozpoczyna się powieść Wendelin Van Draanen - amerykańskiej autorki, która w swoim życiu wykonywała już różne zawody - od operatora wózka widłowego, po nauczycielkę w gimnazjum włącznie. Na swoim koncie pisarka posiada cykl przygodowo-detektywistyczny, natomiast prywatnie mieszka z mężem i dwoma synami w Kalifornii. Do ulubionych zajęć autorki należy m.in. czytanie, bieganie i słuchanie rock’n’rolla.
"Dziewczyna i chłopak wszystko na opak" przedstawia czytelnikom historię Bryce'a Loskiego i Julianny Beker - dwójki nastolatków, których znajomość rozpoczęła się, gdy oboje mieli po sześć lat...
Całość książki została opowiedziana z dwóch perspektyw i na dobrą sprawę, to wszystko co mogłabym powiedzieć na temat fabuły tej książki. Ku swoich najszczerszych chęci nie odnalazłam w niej niczego co skłoniłoby mnie do ponownego sięgnięcia po dzieło Wendelin Van Draanen. No bo ile można czytać o tym, jak Juli biega za Bryce'm starając się o jego względy? Ile można wysłuchiwać narzekań chłopaka, któremu nie podoba się fakt, iż prześladuje go własna sąsiadka? Oczywiście nie obyło się również bez tego, że w pewnym momencie lektury wszytko wywraca się do góry nogami i nastolatka zdaje się być obojętna na koniec zaloty swojego znajomego.
Być może cała sytuacja wyglądałaby całkiem inaczej, gdyby autorka powieści przedstawiła wymyśloną przez siebie historię nieco inaczej - bardziej ambitniej. Tymczasem strasznie irytowały mnie powtórzenia, których nie dało się nie zauważyć podczas balansowania pomiędzy narracjami bohaterów. Dzięki temu niektóre dialogi miałam okazję przeczytać dwukrotnie, a w jednym miejscu pojawił się nawet błąd rzeczowy. Najwyraźniej bohaterowie nie ustalili wspólnej wersji tego, czy w danej scenie rozmawiali ze sobą, czy też Juli była nieugięta i nie pozwoliła swojemu towarzyszowi dojść do słowa.
Nie mniej jednak "Dziewczyna i chłopak wszystko na opak" jest książką, która - prócz swoich wad - posiada także i zalety. Podczas zagłębiania się w lekturze odkrywamy bowiem, iż w swojej powieści Wendelin Van Draanen porusza wiele trudnych i zarazem ważnych tematów, z którymi wielu z nas spotyka się na co dzień. Z całą pewnością możemy do nich zaliczyć sytuację osób dotkniętych różnymi dysfunkcjami. W powieści całkiem sympatycznie opisano mężczyznę, który będąc upośledzony umysłowo i przebywając w specjalnym ośrodku został zaktywizowany do pracy. Nie wykonywał on rzecz jasna jakichś skomplikowanych czynności, jednak potrafił o siebie zadbać i dodatkowo czuł się potrzebny innym.
Po przeczytaniu całości książki utwierdziłam się także w przekonaniu, iż z miłą chęcią udusiłabym pana Loskiego. Za nic w świecie nie zrozumiem, jak można oceniać kogoś na podstawie tego, jak wygląda jego podwórko, albo czy jest się zamożnym, czy też nie... Jak w ogóle można wpajać tego typu wartości własnym dzieciom? Ma-sa-kra!!!
Podsumowując!
"Dziewczyna i chłopak wszystko na opak" jest pozycją literacką, która została napisana przy pomocy zrozumiałego dla wszystkich języka. Jest on w stanie zatrzymać przy sobie czytelnika na wiele godzin, a w duecie z fabułą doskonale sprawdza się w roli myślowego prowokatora. Nie do końca rozumiem dlaczego , jednak tą książkę poleciłabym przede wszystkim osobom studiującym pedagogikę ale i także młodzieży.
Wydawnictwo Galeria Książki, luty 2011
ISBN: 978-83-62170-12-8
Liczba stron: 224
Ocena: 4/10