„Ja Cię kocham, a Ty z nim”.
Na początku chciałabym napisać, że pomimo iż rzadko czytam romanse, niewątpliwie Wydawnictwo Amare ma bardzo dobre, jeśli nie najlepsze książki tego gatunku, w swoich wydanych pozycjach. Wybór jest przeobfity, a fabuła tak różna, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Ja przyznam, że lubię romanse waniliowe. Takie subtelne, nie wulgarne, bez przemocy, brutalności i z inteligentnymi oraz zabawnymi bohaterami. Niestety coraz rzadziej autorzy decydują się na wydawanie takich pozycji, zwłaszcza ci polscy. Coraz częściej mamy, wulgarne bohaterki, brutalnych facetów, a każda strona przesiąka lubieżnym seksem. To naprawdę nie chodzi o to, że jestem jakąś konserwatywną cnotką, ale każda pozycja na jedno kopyto, bez fabuły i głębszej treści jest po prostu drażniąca.
Książkę Wybierz mnie,wybrałam zupełnie przypadkiem. Pomyślałam sobie, że dawno nie czytałam nic z powieści o miłości, a ponieważ jest to nowość, postanowiłam po nią sięgnąć. Okładka przykuwa wzrok, więc zapowiadała się dobra lektura.
Pozycja ta opowiada o Małgorzacie, która wydawać by się mogło, ma bardzo poukładane życie. Praca, dom i mężczyzna, z którym chce spędzić resztę swoich dni. Jej chłopak Stefan zajmuje bohaterce cały czas, ponieważ jest zaborczy, robi z niej kurę domową, nie dając nic w zamian. Małgosia, wierzy, jednak że miłość wymaga poświęceń. Pewnego dnia w jej firmie pojawia się Filip, który razem z nią ma zarządzać przedsiębiorstwem. Oboje nie za bardzo przypadają sobie do gustu, a ich wspólny wyjazd do Szwecji może jeszcze pogorszyć sytuację. Nasza bohaterka ma wybuchowy temperament, więc domyślacie się pewnie fabuły pozycji.
Wybierz mnie,przeczytałam, w dwie godziny. Teoretycznie jest to literatura erotyczna, ale nie posiada scen seksualnego wyuzdania, co bardzo mi się podobało. Trochę mnie zwaliło z nóg kiedy Małgorzata okazała się wulgarna i lekko prostacka... Co strona to kur... szczerze mówiąc, nie rozumiem dlaczego, autorki robią ze swoich bohaterek takie wulgarne kobiety... Czy jest to jakaś forma samo dowartościowania? W tej publikacji było to bardzo rażące, ponieważ sama akcja i pomysł na temat naprawdę fajny.
Książka ma jednak wiele zalet. Czyta się ją bardzo szybko, jest lekka i przyjemna, a perypetie bohaterów przezabawne, więc jestem w stanie zaakceptować niski poziom stylu językowego. Bezsprzecznie Panie będą nią zachwycone. Plusem jest także to, że publikacja jest dość obszerna, i jak na tematykę miłosną, fantastycznie rozbudowana. Trzeba tutaj wspomnieć, że jest to drugi tom serii Oblicza miłości. Niestety pierwszego nie czytałam, ale obie pozycje możecie czytać oddzielnie, ponieważ mają inną tematykę i bohaterów.
Czy powieść Pani Mposquito warto polecić? Na pewno tak. Wśród literatury erotycznej, ta jest zaskakująco delikatna. Moim zdaniem tego typu książki dzielą się tylko na dwie grupy dobre i tragiczne, ta jest naprawdę dobra. Gdyby Autorka bardziej rozbudowała portrety psychologiczne bohaterów, można powiedzieć, że pozycja dorównuje książką Pani E.L James.
Polecam każdej miłośniczce dobrej pieprznej literatury erotycznej. Jestem przekonana, że będziecie zachwyceni tą pozycją. Pyskata Małgorzata z całą pewnością dostarczy Wam emocji, i niezwykłego poczucia humoru.
Książkę do recenzji otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl