Folwark zwierzęcy- jedna z najpopularniejszych książek Georga Orwella, pisarza tworzącego w 20 wieku, podczas 20 lecia międzywojennego, hiszpańskiej wojny domowej i drugiej wojny światowej. Oprócz folwarku zwierzęcego popularność zyskała słynna powieść utopijna rok 1984. Tematyka książek nawiązuje do czasów ich powstania, wojny, okupacji, terroru.
Jednakże dziś skupie się na recenzji książki folwark zwierzęcy. Historia zawarta w powieści, bajce nawiązuje do rewolucji bolszewickiej. Autor krytykuje jej przebieg a także podważa sens rewolucji, gdyż każda z nich nie prowadzi do długoterminowych zmian. Rewolucjoniści stają się oprawcami. Człowiek mając władze, dopuszcza się tych samych czynów co jego poprzednicy. Postacie w książce odnoszą się do autentycznych postaci historycznych oraz wydarzeń z ich udziałem. Jednakże cała opowieść jest jedna wielka przenośnia, metafora i karykaturą. Bowiem postacie są zwierzętami. Mogłoby się wydawać iz autor spłycił tak poważny temat, jednakże prawdą jest iż był to jedyny sposób na ominięcie wszechobecnej cenzury. Bohaterami są zwierzęta, akcja powieści rozgrywa się na farmie. Konie, świnie, oraz inne zwierzęta gospodarskie należą do człowieka. Są mu podlegli i pracują dla niego wykonując robotę na polu. Marzy im się wolność, niezależność. Chcą same decydować o Własnym losie, a Przede wszystkim nie pracować dla wyzyskujących ich ludzi. Dokonują przewrotu, rewolucji. Po długiej i wyczerpującej walce udaje im się wygnać człowieka z gospodarstwa. Spisują regulamin, ustalają zasady. Każdy jest równy. Nie będziemy popełniać tych samych błędów. Nie będzie wyzysku jednych przez drugich. Zapowiada się życie marzeń. Jednakże z biegiem czasów sprawy nabierają zupełnie innego obrotu. Świnie dobierają się do władzy, niemalże zastępują człowieka. Inne zwierzęta pracują ponad sile i są wyzyskiwane. Ponadto nie widza owoców swojej pracy, chodzą głodne i zmęczone. W ostatecznym rozrachunku historia zatacza koła. Świnie stają się nowymi panami na farmie...