Głód dotyku recenzja

Głód dotyku

Autor: @Medivh ·1 minuta
2010-06-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Gdy po raz pierwszy dowiedziałem się o „Głodzie dotyku”, na moich ustach wykwitło jedno pytanie: „Kim, do cholery, jest Kathleen Duey”? Z przypuszczeniem, że jest to kolejna młoda autorka, próbująca swych sił w literaturze, wklepałem jej personalia w polskich Google. Tak jak podejrzewałem, jedyne wyniki ukazywały mi tylko tę książkę, natomiast o autorce nie było żadnych informacji. Przerzuciłem się więc na światowy filtr i zobaczyłem tylko dwa nowe wyniki, z czego jeden to była oficjalna strona pisarki. Nic więc nie wskazywało na to, że moje przypuszczenia były błędne. Jakież było moje zdziwienie, gdy dowiedziałem się, że autorka wydała kilkadziesiąt książek i ma kilkuletni staż w tej dziedzinie. Dodatkowo za „Głód dotyku” została finalistką National Book Award 2007. Wniosek z tego był prosty – albo jej książki są naprawdę kiepskie, albo jest to jedna z niedocenianych perełek. Jaki więc jest „Głód dotyku”?

Książka opisuje naprzemiennie dwie historie, które rozgrywają się w odstępie prawdopodobnie kilkuset lat. Bohaterem pierwszej jest Sadima – dziewczyna, której matka umarła tuż po jej urodzeniu. Winnemu wszystkiemu była magia… A właściwie jej brak. W świecie naszej bohaterki magii jest jak na lekarstwo, natomiast pełno jest wszelkiej maści oszustów. Właśnie taka „czarownica” pozwoliła matce Sadimy umrzeć i, co więcej, okradła jeszcze jej rodzinę. Dość szybko dowiadujemy się, że dziewczyna potrafi rozmawiać ze zwierzętami. Przez to właśnie trafiają do niej Somiss, egoistyczny arystokrata, pragnący wskrzesić magię oraz jego dobroduszny sługa Franklin, w którym to Sadima zakochuje się od pierwszego wejrzenia.

Druga historia rozgrywa się kilkaset lat później. Realia nieco się zmieniły – magia jest dostępna, jednakże tylko dla najbogatszych. Bohaterem tej opowieści jest Hahp, syn możnego kupca, którego ojciec uważa za kompletnie niewartościowego i oddaje do akademii czarów, żeby został czarnoksiężnikiem. Jej zasady są proste – kto tam wszedł, już stamtąd nie wyjdzie. Spośród dziesięciu adeptów przeżyje tylko jeden i do tego nie wiadomo czy zostanie czarnoksiężnikiem. Chłopcy są tam brutalnie traktowani. Jeżeli nie nauczą się przywoływać jedzenia, to będą głodować, a w konsekwencji umrą. Akcja zaczyna nabierać tempa, gdy wychodzi na jaw, że kierownikami akademii są Somiss oraz Franklin…

[...]

[Dalszy ciąg recenzji -> http://gameexe.pl/ksiazki/art/1330,Glod-Dotyku]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-06-20
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Głód dotyku
Głód dotyku
Kathleen Duey
5.6/10
Cykl: Wskrzeszenie Magii, tom 1

W świecie, w którym żyje Sadima, magia została zakazana, a ubogich wieśniaków pozostawiono na pastwę oszustów i szarlatanów. Jedna z takich ?czarownic?, ukradłszy nieliczne rodzinne kosztowności, zost...

Komentarze
Głód dotyku
Głód dotyku
Kathleen Duey
5.6/10
Cykl: Wskrzeszenie Magii, tom 1
W świecie, w którym żyje Sadima, magia została zakazana, a ubogich wieśniaków pozostawiono na pastwę oszustów i szarlatanów. Jedna z takich ?czarownic?, ukradłszy nieliczne rodzinne kosztowności, zost...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Medivh

Trzy stygmaty Palmera Eldritcha
Trzy stygmaty Palmera Eldritcha

"Trzy stygmaty Palmera Eldritcha" to jedno z najbardziej znanych dzieł Philipa K. Dicka. Jeżeli ktoś nie miał styczności z powieściami tego pisarza, na pewno nie powinien...

Recenzja książki Trzy stygmaty Palmera Eldritcha
Najemnicy
Najemnicy

Do tej pory miałem niewiele do czynienia z czeską fantastyką - przeczytałem bodajże tylko jedną książkę Miroslava Žambocha. Gdy więc pojawiła się możliwość zrecenzowania ...

Recenzja książki Najemnicy

Nowe recenzje

Głosy z lasu
Jak daleko można brnąć w głąb emocjonalnej wraż...
@malgosialegn:

Co mogą oznaczać docierające do naszego ucha prawie niesłyszalne głosy, zwłaszcza jak się jest w spokojnym i śpiącym le...

Recenzja książki Głosy z lasu
Spotkasz mnie nad jeziorem
Plaster z miłości i łez
@podrugiejst...:

Wierzycie w bratniość dusz i przeznaczenie? W książce "spotkasz mnie nad jeziorem" ten motyw jest świetnie rozwinięty, ...

Recenzja książki Spotkasz mnie nad jeziorem
Słomianie
Słomian i brak wyznawców
@guzemilia2:

Q: zdarza wam się przeczytać książkę, o której totalnie nie wiecie, co później napisać/ powiedzieć? Reklama - wydaw...

Recenzja książki Słomianie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl