Faza pierwsza: Niepokój recenzja

Gone. Znikneli

Autor: @foolosophy ·2 minuty
2010-11-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Będąc w moim wieku, wieku nastolatki, powinnam lubić wszelakie powieści młodzieżowe. Powinnam zaczytywać się w Chmielewskiej, Musierowicz, Szklarskim itd. Jednak mnie do takich nie ciągnęło, stosunkowo rzadko sięgam po tego typu literaturę, gdyż najzwyczajniej w świecie nudzę się przy niej. Chcąc nie chcąc wywołam u siebie miłość do literatury „dorosłej”, która wiele uczy, a przede wszystkim wciąga. Nie dla mnie typowe młodzieżówki oparte na jednym schemacie, wyblakłe z prawdy(niekiedy brutalnej), która musiała zostać wycięta ze względu na wiek. Nie. Ja potrzebuję książki, która mnie wciągnie w swój bajeczny świat. I rzecz biorąc tak jest w „Faza pierwsza: Niepokój”. Świat pozbawiony litości, dorosłych, starszej młodzieży. Świat, gdzie wszystko przestało się liczyć pewnego dnia, gdy znikli wszyscy powyżej 15 roku życia, gdzie w Perdido Beach, zwanym później ETAP’em, zapanują dzieci. Gdzie zaczną się dziać dziwne, najróżniejsze rzeczy zwane „niemożliwymi”. Nic nie jest już takie jak przed ETAP’em. Nie palę się nigdy do czytania powieści, które są bardzo nagłośnione, bo poniektóre okazują się jedną wielką porażką czytelniczą. Weźmy na przykład „Zmierzch”, „Chińczyka”. Dlatego do tej powieści podchodziłam sceptycznie i dopiero po recenzjach zdecydowałam, że przeczytam, że chyba warto spróbować. Długo czekałam na możliwość przeczytania, dlatego moje wymagania mogły być zbyt wygórowane. Jednak dokonało się, przeczytałam. Nie można tego cofnąć, ocena jest jedna. Bardzo pozytywna! Bardzo dobra powieść nie tylko dla młodzieży, rzekłabym nawet, że to powieść dla trochę starszej młodzieży i dorosłych. Ciekawie, w niewyjaśniający nic sposób autor prowadzi nas przez grę, prowadzi przejściami, tajemnymi schowkami a czasami światłem dziennym. Mówiąc, że to lekka i przyjemna powieść, a świat umieszczony w niej jest usłany różami, wprowadzałabym w ogromny błąd. Odkąd zniknęli wszyscy powyżej 15 roku życia, a ETAP’em zapanowały dzieci, zapanował też chaos, jak poradzić sobie mają dzieci, które nie znają się na gotowaniu, opiekowaniu, leczeniu, gaszeniu pożarów, nie potrafiące prowadzić samochodów. Łączności ze światem też nie ma, nie działają telefony, nie ma internetu, nie ma łączności ze światem ani nikogo, kto wyjaśniłby co się stało. Polecam każdemu, kto ma ochotę na relaks, nie wysilając się zbytnio przy tym, ale ma tez ochotę na dobrze napisaną powieść, która go wciągnie, zachwyci i przetrzyma na dłużej. Dla tych, którzy mają ochotę na wyścig z czasem, na chwile napięcia, na trochę oczekiwania, a przede wszystkim, którzy chcą czytać coś przyjemnego.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Faza pierwsza: Niepokój
2 wydania
Faza pierwsza: Niepokój
Michael Grant
8.2/10
Cykl: Gone, tom 1

W mgnieniu oka wszyscy znikają… Zostają najmłodsi. Nastolatki. Uczniowie. Niemowlęta. Nie ma nikogo poza nimi. Nagle milkną telefony. Przestaje działać Internet. Nie ma telewizji. Nikt nie wie, co ...

Komentarze
Faza pierwsza: Niepokój
2 wydania
Faza pierwsza: Niepokój
Michael Grant
8.2/10
Cykl: Gone, tom 1
W mgnieniu oka wszyscy znikają… Zostają najmłodsi. Nastolatki. Uczniowie. Niemowlęta. Nie ma nikogo poza nimi. Nagle milkną telefony. Przestaje działać Internet. Nie ma telewizji. Nikt nie wie, co ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czasami mamy dość rodziców i ich ciągłych zasad. Gdzieś głęboko w sobie w niektórych sytuacjach chcemy by po prostu zniknęli. Chcemy stać się samodzielni, nieograniczeni, stać ponad prawem. Ale czy z...

@werbalna @werbalna

"Gone. Zniknęli" - chyba mogę powiedzieć, że jest to seria mojego dzieciństwa. Będąc w gimnazjum znalazłam pierwszą część w bibliotece, opis mnie zaintrygował i musiałam ją wypożyczyć. Pochłonęła mni...

@bethwithbooks @bethwithbooks

Pozostałe recenzje @foolosophy

Ognista
Ognista

Gdybym pochłaniała wszystkie książki w takim tempie jak "Ognistą" to przyznaję, byłabym wysoce usatysfakcjonowana. Naprawdę. Trzy godziny i książki nie ma. Jacinda nie j...

Recenzja książki Ognista
Trucicielka
Odsłona prawd ludzkich

Schmitta poznałam w pewne letnie popołudnie, leniwie sącząc swoją kawę, co rusz bacznie obserwując turystów na deptaku, wygodnie siedząc w moim ukochanym miejscu - Bookar...

Recenzja książki Trucicielka

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl