Iwona Blecharczyk to truckerka i youtuberka. Chociaż miała w planach zostać kimś zupełnie innym, a przez chwilę nawet była nauczycielką, postanowiła zacząć spełniać marzenia i wybrała inny zawód. Obecnie jest kierowcą ciężarówki, prowadzi też bardzo popularny kanał na YT. Napisała również książkę pt. „Trucking Girl”, opowiadającą o blaskach i cieniach tej nietypowej dla kobiety pracy.
Iwona od początku książki podkreśla, że kobiety są tak samo dobrymi kierowcami zawodowymi jak mężczyźni. Od początku też udowadnia, że tak w istocie jest. Autorka długo była w swojej pracy traktowana jak dziwadło. Kiedy dowiadywano się, że jej specjalizacją są gabaryty, czyli ładunki tak wielkie, że nie mieszczą się na drodze, szczęka opadała wielu aż do ziemi. U jednych ta drobna blondynka wzbudza podziw, u innych zazdrość, a u jeszcze innych powątpiewanie. Jedno jest jednak pewnie, Iwona podążyła za swoim marzeniem i to, co robi sprawia jej ogromną radość. O swojej pracy mogłaby opowiadać na okrągło. Z tej potrzeby powstała książka, która opowiada o doświadczeniach Iwony, które zbierała w pracy na przestrzeni wielu lat. Mówi w niej o tym, jak zrodziło się marzenie o byciu kierowcą zawodowym, jakie były jej początki w tym zawodzie. Sporo opowiada też o swoim prywatnym życiu. O tym, kim kiedyś chciała być, jak to się stało, że była nauczycielką i dlaczego z tego zrezygnowała. Co zadecydowało o tym, że wzięła udział w konkursie Miss Polonia i nawet została wybrana na miss regionu. I jak została straszakiem na żony swoich kolegów z pracy. Dla mnie najbardziej interesująca była część omawiająca rzeczywistość zawodowego kierowcy, ponieważ mam w swoim otoczeniu osobę, która również wykonuje ten zawód, ale niewiele o jego specyfice mówi. I przyznam, że dowiedziałam się naprawdę sporo. Zrozumiałam też więcej niż do tej pory. Chociaż nadal w sferze wyobrażeń pozostaje dla mnie kwestia zasypiania podczas jazdy. Jak sama autorka przyznaje, dopóki samemu się tego nie przeżyje, ciężko ten stan zrozumieć. No bo jak można zasnąć prowadząc? Sama Iwona nie była w stanie tego pojąć. Była zmęczona, odczuwała senność, a mimo to nadal pozostawała świadoma i kontrolowała sytuację. Aż do pewnej nocy, kiedy sama owego stanu doświadczyła. Przyznam, że trochę mnie to przeraża, kiedy pomyślę, że tego samego doświadcza znajoma osoba. I zaczynam się bać. Przeczytajcie, a zrozumiecie, dlaczego.
Iwona opowiada w swojej książce sporo o początkach swojej kariery, o tym, jak długo zabiegała o to, aby w ogóle zostać zatrudnioną, jak wiele determinacji to od niej wymagało. Pracodawcy widząc jej CV, spodziewali się, że będzie pracować w biurze, na spedycji, wszędzie, ale nie za kierownicą. Wielu nawet nie zaczynało z nią rozmowy, a byli również tacy, którzy zapraszali ją na rozmowę kwalifikacyjną tylko po to, aby popatrzeć na dziewczynkę, która chce się pobawić w kierowcę. Szczegółowo opisuje, z jakimi stereotypami musiała się mierzyć, z jakimi przeciwnościami walczyć. Autorka opowiada o plusach i minusach swojej pracy. O zagrożeniach i o przyjemnościach. O trudach tej pracy, ale też o możliwościach, jakie ona daje. I o ludziach, tych wszystkich wspaniałych, dobrych duszach, które poznaje w trasie. Ale też o samotności w drodze. O bezpieczeństwie w trasie i w czasie postoju. A także o zwykłych, przyziemnych sprawach, jak toaleta czy jedzenie w trasie oraz o tych istotnych dla kobiety.
Iwona Blecharczyk zabiera nas w trasę po Europie, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Razem z autorką przemierzamy zamarznięte jeziora, Wielki Kanion Kolorado i inne, bardzo ciekawe miejsca. Bije z tej książki pasja, da się odczuć autentyczny zachwyt nad tym, co autorka robi i co przy okazji może zobaczyć. Iwona pokazuje, że da się spełniać swoje marzenia. Nie tylko o nich myśleć, ale przede wszystkim działać w kierunku ich realizacji. Bo przy odpowiedniej motywacji, determinacji, ambicji i odwadze można to zrobić i nie należy się tego pozbawiać, bo życie mamy tylko jedno. Przykład Iwony pokazuje, że da się, można i trzeba. Autorka jest spełnionym człowiekiem, któremu wykonywana praca daje satysfakcję. Jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych w świecie kobiet zasiadających za kierownicą ciężarówki i drugą Polką (obok Martyny Wojciechowskiej), która otrzymała wyróżnienie i tytuł Barbie Shero – ambasadorki akcji pomagającej dziewczynkom uwierzyć, że mogą zostać, kim tylko chcą. Jako laureatka otrzymała unikalną lalkę Barbie wzorowaną na swojej osobie. Tytułem tym nagradzane są wyjątkowe kobiety, które wbrew stereotypom osiągnęły wiele w pozornie męskim świecie. Jedną z takich kobiet jest bohaterka książki, Iwona Blecharczyk.
Książkę czyta się wyjątkowo dobrze, zupełnie tak, jakbyśmy czytali czyjś prywatny pamiętnik. Lektura jest czasami zabawna, innym razem wzruszająca, a na pewno bardzo pouczająca. Daje niezłego kopa motywacyjnego. Sprawia, że od razu chce się ruszyć z fotela i zacząć spełniać swoje marzenia. Oprócz interesujących treści, książka zawiera ciekawe zdjęcia z podróży i z codziennego życia autorki (nie tylko za kierownicą), co bardzo wzbogaca lekturę.
„Trucking Girl” to historia kobiety, która nie bała się sięgnąć po swoje marzenia. Uparła się, postawiła na swoim i odniosła sukces. Jej historia inspiruje i pokazuje, że przyszłość należy do wszystkich, którzy wierzą w swoje marzenia i mają odwagę za nimi podążać. Polecam lekturę tej książki każdemu, kto wątpi w swoje możliwości. Każdemu, kto kiedykolwiek słyszał, że się nie da, że się nie nadaje, że to nie jego miejsce. Iwona Blecharczyk pokazuje, że możemy osiągnąć wszystko to, co chcemy, że ograniczenia siedzą przede wszystkim w naszej głowie. I jeśli chcemy przeżyć życie na własnych zasadach, musimy robić to, co kochamy i co sprawia nam przyjemność. Tylko wtedy będziemy czuć się spełnieni. Książka jest pełna przeróżnych ciekawostek na temat pracy truckera i nawet tylko dla nich warto ją przeczytać. Gorąco polecam!
Dziewczyna i szesnastokołowa ciężarówka. Chciała być dentystką, startowała w konkursie Miss Polonia. Prowadzić samochód nauczył ją pierwszy chłopak. Pokochała ciężarówki i długie trasy, chociaż jej ...
Dziewczyna i szesnastokołowa ciężarówka. Chciała być dentystką, startowała w konkursie Miss Polonia. Prowadzić samochód nauczył ją pierwszy chłopak. Pokochała ciężarówki i długie trasy, chociaż jej ...
Kiedy tylko zobaczyłam tę książkę to wiedziałam, że będę chciała ją przeczytać i zrecenzować. Samochody wszelkiego rodzaju to zawsze była domena mężczyzn, a tu proszę! Kobieta za kółkiem ! I to jakim...
Już sama okładka tej książki jest co najmniej interesująca i zapowiada ciekawą przygodę. Bohaterką i jednocześnie autorką książki jest piękna kobieta parająca się dosyć nietypowym mimo wszystko zawod...
@agulkag
Pozostałe recenzje @maitiri_books_2
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, pełnego magii świata Akademii Rosenholm. To niezwy...
„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i przygotowuje bohaterów na radosne chwile pełne podaru...