Krwawy bunt. Historia powstania w amerykańskim więzieniu Attica recenzja

Jak jedna decyzja może zmienić życie ponad kilkuset ludzi...

Autor: @snaky_reads ·3 minuty
2020-07-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Długo zastanawiałem się, jak sformułować tę recenzję. Książka „Krwawy bunt” należy bowiem do literatury faktu. Literatury, która często nie jest prosta i która zazwyczaj uświadamia czytelnikowi, jak zły, jak okrutny potrafi być świat.


Zacznijmy przede wszystkim od przedstawienia osoby pisarki. Heather Ann Thompson jest historyczką, aktywistką i autorką wielu naukowych publikacji. Ważny jest też fakt, że była ona członkinią komisji Narodowej Akademii Nauk Stanów Zjednoczonych, gdzie badała przyczyny oraz konsekwencje zjawiska masowej inkarceracji(pozbawienia wolności) w USA. O czym właściwie jest książka i dlaczego aż tak ważne jest członkostwo autorki w owej komisji?


W amerykańskim więzieniu Attica w stanie Nowy Jork 9 września 1971 roku prawie 1300 osadzonych powstało, aby dać upust swojemu niezadowoleniu, rozgoryczeniu i pokazać sprzeciw wobec nieludzkiego, niezgodnego z Prawami Człowieka traktowania ich przez strażników i administrację więzienia. Po wzięciu kilkudziesięciu zakładników, osadzeni zaczęli pertraktacje. Bunt trwał do 13 września, kiedy to władze wysłały na więźniów uzbrojonych policjantów, strażników i żołnierzy. Wskutek tej decyzji zginęło około 40 zakładników i więźniów. Władze jednak nigdy nie przyznały się do tego, że przez nierozważne wybory doprowadziły do śmierci tylu ludzi.


Podczas lektury „Krwawego buntu” ze strony na stronę byłem coraz bardziej oburzony wydarzeniami, które rozegrały się w Attice. Teraz, już po przeczytaniu, uważam, że najstraszniejszym jest fakt, iż gdyby tylko ówczesny gubernator Nowego Jorku przybył do więzienia i osobiście rozpoczął rozmowy z więźniami(którzy, warto wspomnieć, nie okazywali agresji i bardzo dobrze traktowali zakładników), zamiast wysyłać jakichś swoich pośredników, do tej całej, mówić bardzo ostro, ale będąc też szczerym, rzezi by nie doszło.


Moim zdaniem autorka rewelacyjnie zgłębiła temat. Świadczy o tym chociażby ponad 100 stron przypisów. No i też to, że Thompson zaczęła prace nad książką w 2006 roku, a zakończyła w 2016. Poświęciła więc ponad dekadę na research i pisanie. Sami przyznacie, że to wzbudza podziw.


Autorka naprawdę sumiennie podeszła do tematu. W „Krwawym buncie” aluje przed czytelnikiem krok po kroku zalążki niezadowolenia osadzonych, które przeradzało się w bunt. Przez przebieg pertraktacji, emocje i niepewność więźniów, posłanie na buntowników patroli aż po bardzo długie i niekoniecznie udane sprawy sądowe. Książka bardzo dobrze wyczerpuje swój temat.


Podoba mi się to, że autorka nie skupia się tylko na więźniach. Przedstawia sprawy sądowe zarówno ich jak i zakładników. Zwraca uwagę na to, że obie grupy odniosły obrażenia psychiczne i fizyczne. Na początku, jeszcze przed buntem, kiedy Thompson opisywała, w jaki sposób to niezadowolenie przeradzało się w powstanie, jest podobna sytuacja. Owszem, mówi o strażnikach(późniejszych zakładnikach), że byli okrutni, nieludzcy, ale tylko niektórzy. Byli też tacy, którzy starali się dbać o więźniów i sumiennie wykonywać swoje obowiązki.


Po lekturze z czystym sercem mogę napisać, że „Krwawy bunt” zdecydowanie zasługuje na historycznego Pulitzera, którego dostał w 2017 roku. W książce, obok tytułowego buntu, można też przeczytać co nieco o innych buntach. Autorka przedstawia przyczyny niezadowolenia więźniów i przyczyny powstania w Attice, a co za tym idzie też w innych więzieniach. Pojawiają się również wzmianki o przebiegu innych buntów. Książkę można więc nazwać kompendium wiedzy o powstaniach w amerykańskich ośrodkach penitencjarnych.


O zachwyt przyprawia też wydanie. Okładka utrzymana w czarno-białych barwach, a na niej napis „Krwawy bunt” w kolorze krwistej czerwieni. Jeśli chodzi o środek, to podoba mi się, że rozdziały są krótkie, co jest wręcz zbawienne przy tak trudnej literaturze. Idealnym okraszeniem są autentyczne fotografie, na których możemy zobaczyć represje wobec buntowników po powstaniu czy radość po wygraniu rozprawy sądowej o odszkodowanie.


Osobny akapit w mojej recenzji pragnę poświęcić również tłumaczowi, czyli Piotrowi Cieślakowi. Zrobił on naprawdę niezłą robotę- pracował nad książką ponad rok! To też wzbudza podziw. Poradził sobie naprawdę genialnie. Naprawdę szacun, Panie Cieślak!


Absolutnie polecam Wam książkę „Krwawy bunt”, która jest swego rodzaju pomnikiem dla wszystkich zabitych podczas powstania w Attice, zarówno zakładników, jak i więźniów, ale też jednocześnie lekcją, że każda, nawet najgłębiej skrywana tajemnica wyjdzie na jaw; że jedno zdanie, jedna decyzja, jedno słowo może być tragiczne w skutkach dla wielu osób; i wreszcie, że każdemu należy się godne traktowanie niezależnie od koloru skóry czy religii. Kule trafiały przecież wszystkich, bez względu na to, czy ktoś był białoskóry, czy czarnoskóry; czy ktoś był protestantem czy muzułmaninem; czy ktoś był więźniem, zakładnikiem, czy nawet szturmowcem wysłanym przez władze do stłumienia buntu…

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krwawy bunt. Historia powstania w amerykańskim więzieniu Attica
Krwawy bunt. Historia powstania w amerykańskim więzieniu Attica
Heather Ann Thompson
9/10

9 września 1971 roku niemal 1300 osadzonych w zakładzie karnym Attica zdecydowało się głośno zaprotestować przeciwko nieludzkim warunkom odbywania kary i wieloletnim nadużyciom, jakich dopuszczała si...

Komentarze
Krwawy bunt. Historia powstania w amerykańskim więzieniu Attica
Krwawy bunt. Historia powstania w amerykańskim więzieniu Attica
Heather Ann Thompson
9/10
9 września 1971 roku niemal 1300 osadzonych w zakładzie karnym Attica zdecydowało się głośno zaprotestować przeciwko nieludzkim warunkom odbywania kary i wieloletnim nadużyciom, jakich dopuszczała si...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzisiaj przychodzę do was z najbardziej wstrząsającą książką, jaką czytałam w moim życiu - "Krwawy bunt". Zanim o niej opowiem, napiszę kilka słów o autorce. Heather Ann Thompson urodziła się 17.08.1...

@mommy_and_books @mommy_and_books

Premiera z 23 czerwca od @Link 🖤 "Krwawy bunt" Heather Ann Thompson Historia powstania w amerykańskim więzieniu Attica. Książka w 2017 roku otrzymała nagrodę Pulitzera w dziedzinie historii. Podczyt...

@czerwonakaja @czerwonakaja

Pozostałe recenzje @snaky_reads

Traktat o łuskaniu fasoli
Niedosyt istnienia

Myśliwski wprowadził powieść poetycko-filozoficzną na zupełnie inny poziom. "Traktat o łuskaniu fasoli" to dla mnie ciekawy powiew świeżości i, przede wszystkim, nowej j...

Recenzja książki Traktat o łuskaniu fasoli
To, co zostało
I znowu ci Amerykanie...

@YouTube Siedzę już 10 minut przed pustym polem tekstowym, w którym miałem pisać recenzję i nie wiem, co robić. "To, co zostało" jest powieścią współczesną napisaną w 20...

Recenzja książki To, co zostało

Nowe recenzje

Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
© 2007 - 2024 nakanapie.pl