Bestie z Buchenwaldu recenzja

Kim ty jesteś?

Autor: @Zaczytane_koty ·1 minuta
2021-02-17
1 komentarz
3 Polubienia
Kim trzeba być, żeby drugiej osobie zgotować takie piekło? Bestią, zwyrodnialcem, mordercą? Kim trzeba być, żeby pomimo ogromu dowodów nie wyrazić skruchy? Do ostatnich dni iść w zaparte, że jest się niewinnym. Nie powiedzieć przepraszam, tym, którzy jakimś cudem ocaleli. Kim trzeba być? Na to pytanie jest tylko jedna odpowiedź. Trzeba nazywać się Karl i Ilse Koch.

O obozie w Buchenwaldzie nie mówi się zbyt dużo. Mam wrażenie, że został niejako przyćmiony przez inne lagry. Dużo mówi się o Auschwitz, zapominając, że nie tylko tam rozgrywało się piekło na ziemi. Z nieodpartą ciekawością więc sięgnęłam po „Bestie z Buchenwaldu”, bo moja wiedza na temat tego miejsca była znikoma. Owszem, coś tam wiedziałam, ale raczej było to mniej niż więcej. Po przeczytaniu tej lektury mogę powiedzieć tylko i aż tyle: czytajcie.

W 350 stron bólu, ogromnego cierpienia, bezsilności i pogardy na małżeństwa Kochów. Żadne słowo nie oddadzą tego, jaki los zgotowali więźniom. Bicie, zamykanie w ciasnej celi, wieszanie za ręce. Czytając, w głowie miałam tylko jedną myśl: dlaczego, co oni wam takiego zrobili. Jak można czerpać przyjemność z cierpienia drugiego człowieka. Skazywać go na straszne męczarnie tylko dlatego, że ośmielił się spojrzeć na żonę komendanta. Do tej pory odsuwałam od siebie myśl, że ktoś może z ludzkiej skóry robić abażury do lamp, okładki do książek. Choć nie ma jednoznacznych dowodów na ten precedens, to po tym, co przeczytałam, jestem skłonna uwierzyć, że takie działanie miało miejsce.

„Bestie z Buchenwaldu” to nie tylko zapis działalności Kochów w obozie, ale także przedstawienie całego mechanizmu funkcjonowania lagru. W książce znajdziemy również zapis procesu, jaki miał miejsce po wyzwoleniu. Choć zgromadzone dowody były jednoznaczne, to wielu nazistów do końca swoich dni cieszyło się wolnością. Po skończonej lekturze miałam jednak wrażenie, że osoba, która zna temat obozu w Buchenwaldzie, nie znajdzie tu nowych, dotąd nieznanych faktów. Jest to raczej wiedza w pigułce.

Czytajcie, tylko tyle i aż możemy zrobić...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-02-15
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bestie z Buchenwaldu
Bestie z Buchenwaldu
Whitlock Flint
7.8/10

Historia Karla i Ilse Kochów, pary nazistów, która rządziła obozem Buchenwald twardą ręką od 1937 do 1941 roku. Rządy terroru, które obejmowały bicie, tortury i zabijanie niewinnych więźniów, by ich w...

Komentarze
@Possi
@Possi · prawie 4 lata temu
To są bardzo trudne tematy, mnie zawsze coś w tym przeraża. I nigdy nie zrozumiem jak człowiek, człowiekowi może zadać tyle bólu i cierpienia.
× 1
Bestie z Buchenwaldu
Bestie z Buchenwaldu
Whitlock Flint
7.8/10
Historia Karla i Ilse Kochów, pary nazistów, która rządziła obozem Buchenwald twardą ręką od 1937 do 1941 roku. Rządy terroru, które obejmowały bicie, tortury i zabijanie niewinnych więźniów, by ich w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Flint Whitlock były oficer armii amerykańskiej, pisarz i autor wielokrotnie nagradzany za swój dorobek literacki. Szczególnie zainteresowany Holocaustem za sprawą swojego ojca - weterana II wojny świ...

@Dominikaa @Dominikaa

Pozostałe recenzje @Zaczytane_koty

Ziemianki
Co poszło nie tak?

Po rewelacyjnie przyjętych "Chłopkach", które nie tylko podbiły listy sprzedażowe, ale przede wszystkim serca czytelników przyszedł czas na "Ziemianki". Niejako trochę w...

Recenzja książki Ziemianki
Zaginieni
Gdzie jesteś?

Masz plany, marzenia, cele. Pewnego dnia znikasz, nikt nie wie, co się stało, ani dlaczego tak się stało. Pozostawiłeś po sobie tylko żal, smutek, niedokończone sprawy. ...

Recenzja książki Zaginieni

Nowe recenzje

Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz