Kłopotliwa dziewczyna recenzja

Kłopotliwa dziewczyna

Autor: @aleksnadra ·1 minuta
2012-04-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ten dzień był zwyczajny dla większości mieszkańców Nowego Jorku ale nie dla Petera Shermana, prywatnego detektywa. Znajduje on w swoim biurze martwego człowieka. Zostaje zatrzymany. Z baraku dowodów potwierdzających jego winę, wychodzi z aresztu po 24 godzinach. Tego samego dnia spotyka, spacerującą boso po ulicy, dziewczynę w ślubnej sukni. Niedoszła panna młoda jest zagubiona, nie ma pieniędzy i nie wie gdzie spędzi noc. Nasz bohater długo się nie zastanawiając udziela jej pomocy. Zabiera ją do swojego domu. Tam wysłuchuje opowieści dziewczyny i zaczyna się zastanawiać czy ma ona związek z nieboszczykiem znalezionym w jego biurze. Postanawia na własną rękę rozpocząć śledztwo. Peter Sherman jest byłym policjantem, wykorzystuje więc swoje znajomości aby rozwiązać zagadkę martwego nieznajomego. Kiedy zdobywa pierwsze informacje, kilku oprychów chce ostudzić jego zapędy. Pokazali swoje niezadowolenie, bijąc detektywa oraz tych, których poprosił o pomoc.
Gdyby tego było mało, do Shermana zgłasza się Susan Norton. Z biegiem czasu okazuje się, że jest powiązana ze sprawą, którą prowadzi. Dzięki niej natrafia na ślad wielkiej afery narkotykowej, w którą są zamieszani przedstawiciele show-biznesu, policji i świata przestępczego.
Jak to się wszystko zakończy?

Na początek wspomnę o tym, co w książce najmniej mi się podobało. Czytając "Kłopotliwą dziewczynę" trzeba być skupionym wyłącznie na tekście aby nie pogubić wątków. Inaczej trzeba się cofać o kilka kartek.
Wśród moich bliskich, jestem znana z tego, ze robię kilka rzeczy na raz. W tym przypadku to nie zdało egzaminu. Musiałam wszystko rzucić aby w pełni zrozumieć akcję kryminału.
A co poza tym? Peter Sherman to niezły cwaniak i choć jego postępowania nie można nazwać szablonowym i zgodnym z przepisami, zawsze udaje mu się odnaleźć prawdę. Peter Sherman nie jest lubiany wśród miejscowej policji. Z reguły działa na własną rękę i wykorzystuje przy tym swoje zdolności i wiedzę zdobytą w czasie kiedy sam był policjantem. Właśnie za to go polubiłam.

Dynamiczna akcja, rosnące napięcie, mnogość wątków i wyrazisty bohater to główne cechy kryminału "Kłopotliwa dziewczyna". Czy trzeba czegoś więcej?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-04-17
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kłopotliwa dziewczyna
3 wydania
Kłopotliwa dziewczyna
Peter Janees
5.3/10

Spacerująca boso po ulicy dziewczyna w ślubnej sukni nie jest na pewno zdarzeniem codziennym. Nie można więc dziwić się zdumieniu detektywa Shermana na widok takiego zjawiska. Jako szarmancki nowojorc...

Komentarze
Kłopotliwa dziewczyna
3 wydania
Kłopotliwa dziewczyna
Peter Janees
5.3/10
Spacerująca boso po ulicy dziewczyna w ślubnej sukni nie jest na pewno zdarzeniem codziennym. Nie można więc dziwić się zdumieniu detektywa Shermana na widok takiego zjawiska. Jako szarmancki nowojorc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czytając zapowiedź na okładce serii SuperKryminał zastanawiałam się czy opowieść, którą otrzymałam, jest polskim czy zagranicznym debiutem, nowością czy może wznowieniem. W pierwszej chwili pomyślałam...

@elektrycznosc @elektrycznosc

Nowy Jork, Peter Sherman – prywatny detektyw. Monotonie jego dni zakłóca niecodzienne wydarzenie. W poczekalni swojego biura znajduje martwego człowieka. Policja która zjawia się na miejscu, z marsz...

@Fashionpart @Fashionpart

Pozostałe recenzje @aleksnadra

Wiek cudów
wiek cudów

"Wiek cudów" to przejmująca książka o uczuciach. Siła przetrwania, strachu, cierpienia jest równie wielka jak siła miłości, przyjaźni. W świecie gdzie wszystko przemija s...

Recenzja książki Wiek cudów
Finezja uczuć
Zakazana miłość

Miłość... Trudno ją zdobyć, utrzymać. Czasem trudno ją zrozumieć. Ale najtrudniej bez niej żyć. Alicja jest żoną, matką, pracownicą. Jest dokładnie taka sama jak Ty, cz...

Recenzja książki Finezja uczuć

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl