Spraw, bym krzyczała. By moja miłość była źródłem hałasu, bym głośno mogła mówić o swoim szczęściu w miłości. By wszystko we mnie szalało z nadmiaru pozytywnych emocji. Czy można krzyczeć ze szczęścia i upojenia? Czy krzyk może tylko oznaczać ból i smutek? Wszystko zależy od nas, jak pokierujemy swoim życiem i czy nasze głośne wołanie będzie oznaką radości czy smutku ...
Znamy doskonale Gabrysię z pierwszej części Kochaj mnie szeptem. To ta sama kobieta, tylko bardziej odważna i zdecydowana, oczekująca więcej od życia. I całkiem słusznie. Po tragicznych wydarzeniach, jakie rozegrały się w jej domu po powrocie męża z misji, kobieta jest rozdarta. Raniła jednego z mężczyzn, którego kochała. Działała w obronie własnej. Czy te wydarzenia zmienią jej życie? Czy mężczyźni jej wybaczą? Po okresie odosobnienia Gabrysia pozwala, aby Jeremi się do niej zbliżył. Zresztą kobieta ma tajemnicę, z którą chętnie się podzieli z najbliższymi. Jednak nie jest ona jedyna, która coś ukrywa. Niespodziewanie ukochany się od niej oddala, staje się obcy, nie podając powodu swojego dziwnego zachowania. Czyżby miał inną kobietę? Takie myśli zaprzątają głowę dziewczyny. W tym czasie jej mąż, Eryk, stara się naprawić błędy przeszłości i oczekuje wybaczenia. Chodzi na terapię i się zmienia, oczywiście na lepsze. Albo umiejętnie gra. Marzy o powrocie do żony, ale wie, że w jej życiu jest inny mężczyzna. Kogo wybierze kobieta? Czy spokój u boku mającego tajemnice Jeremiego czy niepewne jutro przy mężu? W którą stronę przechyli się szala? Zwycięży płomienna miłość czy zdrowy rozsądek? Kobiety często podejmują decyzję niespodziewane, więc nie wiadomo, czego możemy się spodziewać po Gabrysi …
Powieść jest zaklasyfikowana do gatunku książek erotycznych, jednak uważam, że nie można tak zdecydowanie jej określać. Dla mnie to subtelny erotyk, z dużą dawką ważnych zagadnień i tematów. Porusza kwestie przemocy w rodzinie, surowego wychowania, toksycznych relacji rodzinnych, ciężkiej choroby, bezinteresownego wsparcia i pomocy. Ale też uświadamia nam, że ludzie potrafią się zmieniać pod wpływem określonych sytuacji. Nie wolno przekreślać bliskiej osoby tylko dlatego, że kiedyś popełniała błędy, żyła w innym świecie. Każdemu należy się druga szansa, zawsze jest nadzieja, że wykorzysta ją i zmieni swoje złe zachowanie na lepsze. Tematy, które autorka opisuje są blisko nas, nie są nam obce. Często w życiu spotykamy się z takimi sytuacjami. I warto w tym momencie zadać sobie pytanie, jak ja postąpiłabym w tej określonej sytuacji, czy potrafię przebaczać i dać drugą szansę? Czy mam w sobie takie pokłady miłości i empatii, aby wznieść się ponad krzywdę, którą kiedyś mi wyrządzono ...
Zamień mnie w krzyk to wzruszająca i pełna emocji historia o konieczności dokonania życiowego wyboru. Wyboru trudnego. W zależności od tego co wybierzemy, tak będzie wyglądać nasza przyszłość. Nie wiemy, czy będzie usłana różami czy też będzie raniła kolcami. Bohaterka ma świeże wspomnienia z przeszłości, trauma żyje w niej cały czas. Jednak pragnie się oczyścić ze złych emocji i otworzyć na nowe życie, oparte na zaufaniu i szczerości. Jednak bliska osoba serwuje jej tajemnice, które znowu nie napawają optymizmem. Wręcz przeciwnie, kobieta traci nadzieję, że będzie lepiej. Boi się, że straci to wszystko, na czym jej tak bardzo zależy. Ta emocjonalna huśtawka przygotowuje nas do dokonywania w życiu rozważnych i zdecydowanych wyborów. Skłania do głębokich i intymnych refleksji, bardzo szczerych i otwartych.
Zamień mnie w krzyk wprowadza nas w świat emocji i wzruszeń, głębokich przeżyć intymnych. Nie szczędzi nam chwil szczęścia i błogiego nastroju. Pachnie pożądaniem i namiętnością, delikatnością i pięknym uczuciem. Seks w tej historii jest oryginalny i ciekawy, pełen otwartości, oparty na wzajemnym zaufaniu. Warto pamiętać o tym, że seks może ranić ale może też być źródłem szczęścia. Tylko od nas zależy jaką odegra rolę w naszym życiu.
To lektura, przy której miło i przyjemnie spędza się czas. A ponadto jest źródłem refleksji, to stanowi o jej istotnych walorach. Polecam gorąco! Trudno się od niej oderwać. Przyznam, że liczę na dalszy ciąg tej historii, nie można zostawić czytelnika w takiej niepewności i w oparach domysłów ...