Przypadki pani Eustaszyny recenzja

książka od której nie sposób się oderwać i przy której pękamy ze śmiechu

Autor: @asymaka ·1 minuta
2012-11-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Właśnie przed chwilą zaledwie skończyłam czytać tę cudowną opowieść. Przyznam szczerze, że wcześniej nie znałam p. Ulatowskiej i nie słyszałam o jej książkach, wiele traciłam, ale nadrobię zaległości najszybciej jak tylko się da. Jeśli chcecie pękać ze śmiechu, nic innego nie robić, tylko siedzieć i czytać, to jest to książka, jakiej szukacie, właśnie dla Was. Uważajcie, bo naprawdę nie sposób sie od niej oderwać!
Co prawda nie zawsze i nie we wszystkim zgadzałam się z jedną z bohaterek, Marcją, ponieważ ona miała dosyć luźne pojęcie o związku, na szczęście przejrzała na oczy i wróciła na ścieżkę właściwą swemu losowi, jak przeczytacie, to zrozumiecie, o co mi chodzi.
Podoba mi się to, że książka napisana jest z dużą dawką humoru, lecz traktuje też o sprawach poważnych, jakimi niewątpliwie są na przykład kolejki do lekarzy, nie tylko do specjalistów, o czym wiem doskonale, jak długo się czeka i ile trzeba mieć do tego zdrowia...
Zakończenie też było dla mnie szalenie zaskakujące, ale oczywiście pozytywnie. Polecam, interesująca pozycja na długie i mroźne, czekające nas niewątpliwie w najbliższym czasie wieczory, do tego ciepła herbatka z cytryną i dobre samopoczucie murowane, tylko nie wiem, czy przezzaczytanie nie zapomnicie o swych codziennych obowiązkach?
Ujęło mnie też to, że tak naprawdę nie ma znaczenia, ile mamy lat, czy siwych włosów, bo najważniejsze jest posiadanie serca, poczucia humoru i życzliwości dla innych, spryt i rozum w tym wszystkim też nie zaszkodzi.
Na koniec jak zawsze cytat:

"- Popatrz, są tu świeże ryby. To znaczy smażone, ale prosto od krowy, nie jakieś mrożonki - entuzjazmowała się pani Eustaszyna, gdy już rozsiadły się przy stoliku i każda miała w ręku kartę.
- Od krowy? - spytała niepewnie pani Oleńka, do której dopiero po chwili dotarło, że to chyba taki zart.
- Od krowy, czy z morza, wszystko jedno."
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przypadki pani Eustaszyny
Przypadki pani Eustaszyny
Maria Ulatowska
7.4/10

Książka trochę nie-poważna, a miejscami owszem... Główna bohaterka – pani Eustaszyna, mająca tak naprawdę na imię Jadwiga – przedwojenna „ahystokhatka”, jest postacią niesamowitą. Walka ze służbą zdro...

Komentarze
Przypadki pani Eustaszyny
Przypadki pani Eustaszyny
Maria Ulatowska
7.4/10
Książka trochę nie-poważna, a miejscami owszem... Główna bohaterka – pani Eustaszyna, mająca tak naprawdę na imię Jadwiga – przedwojenna „ahystokhatka”, jest postacią niesamowitą. Walka ze służbą zdro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Marii Ulatowskiej i hmmm nie wiem czy chcę kontynuować znajomość. Miałam w planach przeczytać cykl "Sosnowe dziedzictwo" ale teraz się zastanawiam. ...

@Justyna_K @Justyna_K

"Przypadki pani Eustaszyny" to super książka na chandrę, trudne dni, na popołudnie w ogrodzie, w ogóle na lato:) To książka z serii: lekkich, łatwych i przyjemnych:) Przyznam, że czytając ją czasem d...

@jasmin79 @jasmin79

Pozostałe recenzje @asymaka

Złodziejka marzeń
Spełniać marzenia.

Autorkę książki miałam przyjemność poznać na Warszawskich Targach Książki. Okazała się być osobą pogodną, bezpośrednią i niebanalną. Tak samo zresztą jak Jej debiutancka ...

Recenzja książki Złodziejka marzeń
Szczęście w kolorze burgunda
odnaleźć swoje szczęście

PATRONAT MEDIALNY PISANINKI Dziwne, że wcześniej nie zainteresowałam się twórczością autorki, biorąc pod uwagę, że mieszka tak blisko mnie. Nigdy nie słyszałam jednak o...

Recenzja książki Szczęście w kolorze burgunda

Nowe recenzje

Królowa Nocy
Nawiedzony teatr, zjawy i pewien chłopiec…
@ksiazkiagi:

Dwunastoletni Viktor wraz z mamą przeprowadzają się z Paryża do Helsinek. Chłopiec tęskni za swoim starym domem, a na d...

Recenzja książki Królowa Nocy
Śladami Amber
Nie było jej bez niego
@WioletaSado...:

"Po tamtym wieczorze nie było jej bez niego". Podobnież miłość jest chwilowym szaleństwem, ale czasami to szaleństwo ...

Recenzja książki Śladami Amber
Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl