Walka o oddech recenzja

Kulisy pandemii

TYLKO U NAS
Autor: @Remma ·1 minuta
2022-04-23
Skomentuj
16 Polubień
Książka zarówno dla medyków jak i dla przeciętnego zjadacza chleba. Swoisty dziennik lekarza walczącego na pierwszej linii frontu z pandemią. Wszyscy krytykujący system ochrony zdrowia powinni go przeczytać. Mogą być przerażeni, zniesmaczeni, oburzeni, ale autor pokazuje samo życie, a raczej ratowanie go za wszelką cenę. Opisuje nie tylko przypadki COVID-19, ale również choroby współistniejące. Nie tworzy fabuły, a jedynie opisuje rzeczywistość opatrzoną komentarzem.

Tomasz Rezydent to lekarz, człowiek z empatią, czasami zarzuca procedury, aby pomóc umierającym pacjentom porozumieć się z rodziną, niejednokrotnie pożegnać. Dzieli się przemyśleniami o teleporadach i podaje przykłady „ofiar” takich praktyk. Opisuje początki swoich doświadczeń z praktyką lekarską , robieniem USG, intubowaniem pacjenta, wyjaśnia znaczenie noszenia maseczek mimo wszystko. Jest dokładny i opisuje różne zjawiska chorobowe na poziomie przeciętnie wykształconego człowieka. Po lekturze mamy obraz działania koronawirusa w naszym organizmie.

Autor w ten sposób opisuje poszczególne przypadki, że udzielają nam się jego emocje. Niejednokrotnie łzy cisną się do oczu. Dla niego każdy pacjent ma imię i twarz. Czy pojawia się pan Ryszard, Damian, Józef czy Jan, jest mu wyraźnie przykro, że nie może pomóc. Z niektórymi pacjentami nawiązuje swoistą więź i wtedy jeszcze trudniej pogodzić się z przegraną. Jego empatia do osób starszych i chorych terminalnie wynikała z tego, że obie babcie umierały na raka. Stąd wiedział, co może być potrzebne staremu człowiekowi. Ciężko było informować o zgonie, kiedy z tapety na komórce uśmiechał się wnuczek.

Covid 19 to choroba systemu i społeczeństwa. Wielokrotnie w dziejach dawała o sobie znać, chociaż miała inne nazwy. Pandemia to bagno wypełnione strachem, cierpieniem i śmiercią. Obnaża lata zaniedbań i oszczędzania na zdrowiu. Czasami autor nie może powstrzymać się od komentowania decyzji politycznych, chociaż się stara tego nie robić. Opisuje ataki na lekarzy, administrację, obala mity o niechęci działania lekarzy.

Dla Tomasza Rezydenta ta książka jest sposobem przekazania emocji, uczuć. Jest terapią. Nie ma wsparcia psychologicznego dla lekarzy. Personel szpitala wiedział, że lekarz robi notatki i dla niego również była to pewnego rodzaju terapia. To, co się działo na oddziałach covidowych, nie zostanie zapomniane.



Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-04-18
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Walka o oddech
Walka o oddech
Tomasz Rezydent
8.4/10

Tomasz Rezydent Lekarz, mąż i ojciec. Z powołaniem walczący od samego początku z epidemią, wielokrotnie wypowiadający się na ten temat w radiu i telewizji, aktywnie działający w mediach społecznościo...

Komentarze
Walka o oddech
Walka o oddech
Tomasz Rezydent
8.4/10
Tomasz Rezydent Lekarz, mąż i ojciec. Z powołaniem walczący od samego początku z epidemią, wielokrotnie wypowiadający się na ten temat w radiu i telewizji, aktywnie działający w mediach społecznościo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzisiaj moją propozycją czytelniczą dla Was moi drodzy jest dziennik autorstwa @tomasz.rezydent pt. "Walka o oddech". Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu @bookedit.pl oraz @tomasz.rezydent "Walka o ...

@Czytajka93 @Czytajka93

Tomasz Rezydent (lekarz, mąż i ojciec) zadebiutował książką "Niewidzialny front", która stanowiła zapiski z pierwszej fali pandemii. "Walka o oddech" to dziennik z późniejszego już okresu. Jak sam au...

@paulina2701 @paulina2701

Pozostałe recenzje @Remma

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi centrum życia miasta-kasaby, miejsce spotkań, rozpraw ...

Recenzja książki Most na Drinie
Czuwając nad nią
Przyjaźń ponad czasem i podziałami

Nazywał się Michelangelo Vitaliani, częściej nazywany Mimo, półsierota, syn włoskich emigrantów mieszkających we Francji, nazywany Francese , czego bardzo nie lubił. Ojc...

Recenzja książki Czuwając nad nią

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka