Mrok pod powiekami recenzja

Miało już być sielsko i anielsko, ale...

Autor: @maciejek7 ·3 minuty
2023-11-23
Skomentuj
32 Polubienia
Dość długo zbierałam się do napisania swojej opinii o książce Katarzyny Kuśmierczyk „Mrok pod powiekami”, lecz nie dlatego, że nie wiedziałam co o niej napisać, po prostu ze względów ode mnie niezależnych nie miałam takiej możliwości. Nadrabiam więc teraz swoje zaległości...

Ta książka moim zdaniem jest wręcz rewelacyjna i aż żal, że już się skończyła. Wydaje mi się, że nawet bardziej mnie pochłonęła niż część pierwsza, lecz obie są wspaniałą przygodą.
Żeby w pełni zrozumieć fabułę, najlepiej jest zacząć lekturę od części pierwszej, czyli od "Sukni z wilgotnej mgły".

Matylda coraz bardziej utwierdza się w przekonaniu, że ucieczka z Wrocławia i zamieszkanie w małej miejscowości na Suwalszczyźnie, to był dobry wybór. W Bieluszewie mieszka sama w domku na odludziu, ale nie czuje się samotna. Po wielu przeżytych tu perturbacjach zaczyna powoli integrować się z nielicznymi mieszkańcami wsi. Ma nadzieję, że wreszcie w jej życiu zapanuje względny spokój.

"To magiczne miejsce było tylko moje i pachniało pradawną magią. Wiedziałam, że za żadne skarby świata nic mnie stąd nie wyciągnie, z każdym dniem coraz bardziej przesiąkałam Bieluszewem, czując wewnętrzny spokój i harmonię. Coś mówiło mi, że tak już będzie zawsze - i jak zawsze "coś" się pomyliło."
Gdy w odwiedziny przyjeżdża jej brat z... narzeczoną, Matylda jest bardzo zaskoczona, bo od pierwszego spojrzenia nie spodobała jej się wybranka Mateusza. To według niego jest idealna kobieta, lecz siostra nie patrzy na nią zakochanym wzrokiem, więc ma trzeźwe spojrzenie na sposób bycia przyszłej bratowej i wkurza ją zapach jej perfum. Okazuje się, że przeczucie Matyldy nie myliło, nawet jej kot nie toleruje Lucyny, a to już daje wiele do myślenia.

"Lucyna wyglądała na zadowoloną i od razu ewakuowała się na górę. Kiedy przechodziła obok Feliksa i wyciągnęła rękę, żeby go pogłaskać, ten prychnął i nastroszył ogon. Hm, jeżeli mój kot jej nie lubi, to ja też będę miała z tym problem, myślałam odprowadzając ją wzrokiem."
Lucyna przyjechała do Bieluszewa w zasadzie w jednym celu, okręciła sobie Mateusza wokół palca tylko po to, żeby zebrać materiały na artykuł... o wcześniejszych wydarzeniach związanych z Matyldą i jej domem. Wściekli są oboje na przebiegłą dziennikarkę, ale już nic się nie da zrobić, mleko się wylało. Mateusz postanowił jednak nie darować tego i żąda odszkodowania dla Matyldy od redakcji, która opublikowała nieautoryzowany materiał.
Gdy Matylda myśli, że to koniec jej problemów, przed domem czeka na nią jakaś dziewczyna. Przeczytała w gazecie, że Matylda jest słynną poskramiaczką duchów i upiorów i przyjechała prosić ją o pomoc... Dziewczyna przyjechała z Kazachstanu i pracuje w sąsiedniej wsi, w pensjonacie. Pracowała tu również jej kuzynka, ale podobno wyjechała do Niemiec. Lecz jest to nieco podejrzane, tym bardziej, że dziewczyna w pokoju, który wynajęła w domu starszej kobiety, słyszy nocami różne dziwne dźwięki. Twierdzi, że to duchy...
A skoro Matylda poradziła sobie z demonami w swoim domu to i jej z pewnością pomoże...
Ponownie teraźniejszość zaczyna mieszać się z przeszłością a rzeczywistość przeplata się z fantastyką i światem nierealnym.
Jakby zbyt mało problemów miała ponownie Matylda, to jeszcze coraz bardziej zaczyna narastać konflikt z sąsiadką, dobrze chociaż, że druga sąsiadka staje się jej przyjaciółką.

Autorka bardzo ciekawie prowadzi fabułę, tu nie ma miejsca na nudę, kartki niemal same przewracają się tak, żeby jak najszybciej poznać zakończenie, no a potem zostaje już tylko żale, że się skończyło... Czytając opisy natury, można sobie z łatwością wyobrazić piękno krajobrazu suwalskiego, ja trochę tam bywałam, więc tym bardziej miło się to czyta.

Pierwsza część mnie niesamowicie zaskoczyła, lecz tu już wiedziałam czego się mogę spodziewać, ale i tak nie wszystko byłam w stanie przewidzieć.
Mam tylko nadzieję, że autorka nie poprzestanie na tej książce i będzie pisała dalej.

Polecam, warto.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-31
× 32 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mrok pod powiekami
Mrok pod powiekami
Katarzyna Kuśmierczyk
9.6/10
Cykl: Suwalskie opowieści, tom 2

(…)Wbrew sobie, posuwałam się do przodu, starając się oświetlać jak największy obszar korytarza. Tutaj również królowała ciemna, prawie czarna boazeria, i w zasadzie było niewiele więcej. Żadnych...

Komentarze
Mrok pod powiekami
Mrok pod powiekami
Katarzyna Kuśmierczyk
9.6/10
Cykl: Suwalskie opowieści, tom 2
(…)Wbrew sobie, posuwałam się do przodu, starając się oświetlać jak największy obszar korytarza. Tutaj również królowała ciemna, prawie czarna boazeria, i w zasadzie było niewiele więcej. Żadnych...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Druga część przygód Matyldy dziewczyny z miasta, która po przeprowadzce na Suwalszczyznę do Bieluszewa zaczęła czuć i widzieć więcej, zachwyciła mnie tak samo, jak część pierwsza, a może nawet jeszcz...

@gala26 @gala26

W Bieluszewie nastaje powoli wiosna. Matylda stara się zapomnieć o mających miejsce kilka miesięcy wcześniej tragicznych wydarzeniach i wieść spokojne, nudne życie... Niestety z powodu artykułu w jed...

@whitedove8 @whitedove8

Pozostałe recenzje @maciejek7

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skręci w zupełnie innym kierunku. I jak jednak wiele ...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Niewinna
Winna czy... niewinna...

Nie znałam wcześniej tej autorki, więc dla mnie lektura tej książki była okazją do poznania jej twórczości. I chociaż "Niewinna" jest książką dla młodzieży, to jej temat...

Recenzja książki Niewinna

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl