Miasto głupców recenzja

Weekend spędziłam w towarzystwie Dionizy Remańskiej, nić sympatii, która połączyła nas w ubiegłym tygodniu zamieniła się przy tym w sznur przyjaźni 😉 a wszystko dlatego, że "Miasto głupców" podobało mi się jeszcze bardziej niż czytana niedawno "Wioska kłamców". Tutaj czytelnik od pierwszych stron wbity jest w fotel, mniej warstwy obyczajowej za to dzieje się, dzieje! Jest tajemniczy ogród, są zagadkowe zaginięcia, zmowy z przeszłości, jest nawet legenda o białej zjawie oraz sąsiedzkie niesnaski i walki zazdrośników 🤭.

Magdalena i Krzysztof, oczekujący narodzin swojego pierwszego dziecka, kupują dom w niewielkim Jasieniu. Początkowo wszystko przebiega zgodnie z ich wyobrażeniami aż nagle któregoś dnia ekipa remontowa nie przychodzi do pracy a w wiejskim sklepiku nikt nie chce ich obsłużyć. Nie wiedzieć czemu miejscowa społeczność, dotąd życzliwa, zupełnie się od nich odwraca. Młodzi zwracają się o pomoc w rozwikłaniu tej sprawy, Dioniza bierze sprawę w swoje ręce.

Mamy tutaj ponownie hermetyczny, małomiasteczkowy klimat pęczniejący od sąsiedzkich zależności i intryg. Przyznam, że przy lekturze chodził mi trochę po głowie świetny reportaż W. Łuki "Nie oświadczam" ale na szczęście historia Białej Matyldy narodziła się w głowie H. Greń i z rzeczywistością nie ma nic wspólnego.

Mocnym i istotnym akcentem jest dla mnie tutaj wątek przemocy fizycznej i psychicznej jaki dotyka 11 letniego mieszkańca wioski. Przez opisy katowania chłopca trudno było mi brnąć, podobnie jak ciężko zrozumieć, że są i tacy rodzice, którzy świadomie wyrządzają krzywdę swoim dzieciom. Matka katowała syna przez kilka lat a cała wioska odwracała od tego wzrok. Ten motyw cierpienia dziecka oraz ludzkiej obojętność rani mocno serce ale jestem wdzięczna autorce za jego podjęcie.

Po raz kolejny okaże się, iż spokój i idylla panująca w tym uroczo położonym miasteczku jest dosyć pozorna. W przeszłości czają się upiory i niestety są one prawdziwe, nie trzeba bać się ducha białej pani ale ludzkiej głupoty, która czasem prowadzi do ogromnych tragedii. Polecam!

Ps. Będzie trochę o Bielsku 😉💜💙