Elyria. Polowanie na czarownice. recenzja

"Może chcecie usłyszeć o magii, którą zgubiliście?"

Autor: @cassandra9891 ·3 minuty
2012-12-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dawno temu i daleko stąd, jak w przypadku każdej odległej czasowo i przestrzennie baśni, żyła sobie młoda kobieta. Jej dotychczasowe losy związane były z trupą wędrownych komediantów. Jej rzeczywistość bywa jednak równie straszna co niegościnna czasach. Tworzą ją także bractwa polujące na pozostałości magii pod postacią czarownic oraz popadający w ruinę i zapomnienie świat druidów. To nowy porządek świata po niedawnej Wojnie Mocy i nastał teraz Czas Oczyszczenia. Wśród wielu bezpodstawnych oskarżeń , znajdują się w tym świecie osoby prawdziwie władające nadprzyrodzoną mocą.

Elyria wiedziona poczuciem obowiązku postanawia oddać do świątyni znaleziony niedaleko namiotów komediantów medalion. Przypuszcza, że znalazł się tam jako wynik kradzieży i choć jej brat przeczuwa związane z tym kłopoty, dziewczyna stawia na swoim. Odkładając medalion na ołtarzu zostaje oskarżona o próbę jego kradzieży jako, że po członkini wędrownej trupy nie spodziewa się niczego innego. Los bohaterki nieszczęśliwie związany zostaje z łowcą czarownic, jego oddanym żołnierzem oraz ich znienawidzonym rywalem.
Dziewczyna stanie przed wyborem walki o ocalenie świata, w którym ona i jej przyjaciele są ścigani, a za ich pojmanie wyznaczono nagrody oraz możliwością ucieczki i życia z poczuciem winy za niewypełniony obowiązek wraz z jego konsekwencjami.

Elyria i jej trzech oddanych rycerzy to bohaterowie tej opowieści. Dziewczyna w życiu każdego z nich pojawia się w inny sposób. Z jednym z nich już łączą ją już więzy braterskie, z drugim połączy przyjaźń, z trzecim miłość. W tej historii o zmierzchu magii z zakończeniem na kształt ballady nie może zabraknąć i łowcy czarownic oraz zwolenników jego zakonu. Dla łowcy dziewczyna stanie się obsesją, a jej wytropienie i zaprowadzenie na stos jedynym celem w najbliższej przyszłości.

Początkowo myślałam, że powieść będzie bardziej zbliżona do innej książki, również mieszczącej swoją fabułę w jednym tomie, czyli powieści "Zakochana w mroku". W opisie tamtej historii również czytamy o procesach o czary. W powieści Brigitte Melzer akcja jest bardziej odległa czasowo, a magia bardziej realna. Konstrukcja świata przypomina o wiele bardziej znany świat z powieści "W roku skorpiona".

Do lektury skusiła mnie zapowiedź baśniowości jaką charakteryzuje się literatura niemiecka. Nie znalazłam jednak aż tyle tego czaru w tej opowieści. Autorka główny nacisk kładzie na akcje i byłoby to plus, gdyby nie zbyt długie, a przez to lekko męczące niektóre z rozdziałów. Tutaj szczególnie nie za dobrze wypadł podział akcji. Cieszę mnie również fakt, że nie wczytywałam się w opis wydarzeń na okładce książki, ponieważ stanowczo zbyt wiele one zdradzają i odnoszą się do późniejszej akcji, co odbiera element zaskoczenia.

Lekturę uważam za udaną dzięki pomysłowości autorki względem rozwiązań dla fabuły. Jest tutaj osoba tylko przechowująca magie oraz inna, która niespodziewanie jest zmuszona ją przejąć i zaakceptować w swoim życiu. Musi odnaleźć taki sposób aby z tym niszczycielskim darem przetrwać, jednocześnie nie niszcząc wszystkiego wokół. Sposób odnajdywania i okiełznania w sobie zbyt przytłaczającej magicznej mocy zbliżony jest początkowych wydarzeń "Gildii Magów". Ten wątek ma też swoje drugie oblicze, które zmienia tor wydarzeń, a ukazanie nowej ścieżki dla akcji następuje dopiero w drugiej części opowieści.
Na pochwałę zasługuje równie mocno projekt okładki - jednocześnie tajemniczy i odnoszący się do fabuły.

To historia dla tych, którzy lubią opowieści o światach, gdzie magia zanika i musi walczyć o swoje prawo do istnienia. Wydarzenia osadzone w dawnych czasach ukazują znaczenie takich wartości jak honor, wiara w drugiego człowieka i możliwość zadośćuczynienia za błędy przeszłości.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Elyria. Polowanie na czarownice.
Elyria. Polowanie na czarownice.
Brigitte Melzer
8/10

Kiedy ludzie wyznawali prastarą wiarę celtycką, grupa druidów i uczonych zawiązała tajny Krąg Obserwatorów, by gromadzić pradawną wiedzę magiczną. Niestety, jeden z jej członków, opanowany żądzą władz...

Komentarze
Elyria. Polowanie na czarownice.
Elyria. Polowanie na czarownice.
Brigitte Melzer
8/10
Kiedy ludzie wyznawali prastarą wiarę celtycką, grupa druidów i uczonych zawiązała tajny Krąg Obserwatorów, by gromadzić pradawną wiedzę magiczną. Niestety, jeden z jej członków, opanowany żądzą władz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Motyw czarownic w literaturze jest mi niemal tak samo bliski jak wampirów czy wilkołaków. Na rzecz nocnych uniesień zostawiłam świat magi i czarów - ale wciąż darzyłam go ogromnym sentymentem. Gdy tyl...

@Larissa @Larissa

Pozostałe recenzje @cassandra9891

Tak wygląda szczęście
"Maile, które przysyła los"

Oto historia znajomości, która zaczyna się w świecie wirtualnym - od błędu w adresie mailowym. Tam, gdzie anonimowość sprzyja bardziej szczerym wyznaniom dotyczących codz...

Recenzja książki Tak wygląda szczęście
Milion słońc
"Zanurzeni w Morzu miliona słońc."

Misja Błogosławionego, statku od pokoleń zawieszonego w nieskończonej przestrzeni kosmicznej, trwa. Czy będzie dane nam zobaczyć obiecane tytułowe "Milion słońc"? Wszyst...

Recenzja książki Milion słońc

Nowe recenzje

Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią