Dark Empire recenzja

Po śmierci swojego ojca, Valentina dowiaduje się, że zgodnie z jego testamentem, ma zostać głową mafijnej rodziny Gilardii. Dotąd trzymana z dala od mafijnych interesów, kobieta uczy się jak zarządzać rodzinną spuścizną. Gdy zaczynają docierać do niej sygnały o niebezpiecznym wrogu, który stara się ją pogrążyć, do jej życia wkrada się Cascio, głowa rodziny Margante, z którą Gilardich łączy sojusz, dzięki któremu obie familie nie wchodzą sobie w drogę. Cascio proponuje połączenie sił w walce z nieznanym wrogiem, a zwieńczeniem ich działań ma być ślub jego i Val. Czy kobieta zdecyduje się na tak ogromny krok?

Czytając każdy rozdział zastanawiamy się wraz z bohaterami, kto stoi za działaniami mającymi na celu ich pogrążyć. Autorka tak poprowadziła fabułę, by do końca trzymać nas w niepewności i zostawiając nam głowę pełna domysłów. Czy wśród ludzi Val i Cascio jest zdrajca? A może to ktoś zupełnie obcy?

Książki autorki się pochłania. Nie inaczej jest w tym przypadku. Akcja toczy się na pięknej Sycylii, w mafijnym świecie, który mamy możliwość poznać, obserwując pracę bohaterów. Kinga wykreowała fantastyczne postacie, które poznajemy z każdym czytanym rozdziałem. Valentina jest pełna sprzeczności. Z zewnątrz królowa mafijnego imperium, wewnątrz pełna strachu i braku zaufania. Zdaje sobie sprawę, jak trudno zasiadać kobiecie na tronie w świecie, w którym żyje. Nie wie komu może ufać, kto jest jej sprzymierzeńcem a kto pragnie jej śmierci. Choć twardą ręką trzyma swoich ludzi, wie, że niebezpieczeństwo czyha tuż za rogiem. Mimo przyciągania jakie występuje między Valentiną a Cascio, ich relacja rozwija się stopniowo. Mężczyzna, zaintrygowany Valentiną, coraz bardziej próbuje się do niej zbliżyć. Robi to stopniowo, odkrywa siebie, pokazuje swoje różne oblicza aby ta mu w końcu zaufała. Im bliżej ją poznaje tym bardziej przekonany jest co do tego, że jest to kobieta jego życia. Oboje budują zaufanie do siebie a ślub ma umocnić sojusz między nimi. Czy dojdzie do niego? Czy wspólnie pokonają wroga? Czy ślub będzie tylko interesem? Polecam Wam tę pozycję, z pewnością przyjemnie spędzicie przy niej czas.